
Zamieszczone przez
tomfoot
Przecież rozwój ML (a z drugiej strony smartfonów w miejsce kompaktów) do tego właśnie ma prowadzić, by kompletnie wyeliminować potrzebę ustawiania czegokolwiek w aparacie. Za kilka chwil zrobienie zdjęcia będzie polegało na stuknięciu w lcd, wydaniu komendy głosowej, mrugnięcia okiem (lub w przypadku sprzętu "vintage" w stylizowany spust dla bajeru). I dalej będa dwie drogi - wypluty z aparatu jpg (lub inny plik gotowy), poprawiony, automatycznie skadrowany, etc. Dla tych bardziej "ambitnych" będzie możliwość pobawienia się w postprocesie. Body będzie miało jakieś tam pokrętła i przyciski dla wyglądu głównie, choć zapewne doczekamy też kompletnie sterylnego body. Do robienia zdjęć nie będzie potrzebna kompletnie żadna wiedza. Obiektywy? Po co? Będzie jeden szeroki, z którego wytniesz sobie dowolny kadr, tak jak to kolega JP już robi. To właśnie będzie taka innowacyjna "fotograficzna autostrada".