No wiesz. Trudne warunki to takie, gdy pani przewodnik na wycieczce z biura podróży krzyczy "wszyscy wsiadamy do autobusu".
Co zaś do tego muzeum lustrzanek. Faktycznie ono już działa. Jako pierwsze trafiły tam wszystkie egzemplarze cyfrowych lustrzanek sony - systemu, który umarł najszybciej ze wszystkich. Teraz pracują tam nad działem "początki ML", gdzie znajdą się bezlustra sony, pozbawione ergonomii, z fatalnym wizjerem, bez systemu optyki i z bagnetem, który nie przystoi do matrycy.![]()