Nie rozumiem strachu przed ewentualną przejściówką Canona. Na 99,99% będzie to zwykłe przeniesienie styków.
puste opakowania po EF 24-70/2,8 I, 580EX, GP-E2 oraz 2 statywy i pilot RMT-DSLR2
Sony A7R Mark III,[B] FE 1.8/20G, FE 1.4/35GM, 85mm 1:1.4 DG DN, FE 1.8/135GM,
http://www.dpreview.com/galleries/51.../photos#page=1
public.fotki.com/janusz-pawlak/
To nie strach. Wygodniej mieć szkło bez przejściówki. Przejściówka niweluje zysk na szerokopści body jeśli komuś zależy na rozmiarach. Tobie na razie nie zależy bo używasz tych większych sprzętów. Jeśli przyzwyczaisz się do mniejszych to może stwierdzisz, że przejsciówka jest beeee ;-)
KAWAŁEK MOJEGO ŚWIATA - http://bodak.manifo.com
przejściówka to dodatkowy element może potencjalnie sprawiać kłopot mechaniczny ugięcie, odległośc i elektryczny - styki, ale jak będzie zrobiona dobrze to ostatecznie może być założy się na stałe na korpus i finito
tak już zrobił pentax i sigma tam to jest proste przeniesienie styków (a bagnet sigmy jest bardzo podobny do canonowego), ale zaraz odezwą się głosy estetów (trzymają aparaty w gablotkach albo coś) dla których estetyka jest ważniejsza od funkcjonalności, w canonie to również będzie proste przeniesienie styków bo co niby miałoby być więcej
Ostatnio edytowane przez mirror ; 25-07-2018 o 15:23
Tyko sęk w tym, że jedynie Sony ma dziś bezlustro FF, stąd tylu użytkowników. Jak będzie nowy N i C to Sony po pewnym czasie będzie miało grubo mniej niż 1/3 FF.
Kryterium byłyby cechy, w tym OPTYKA jaka jest do body. Z tą na przejściówkach włącznie.
Marketng jest ważny. Zawsze flagowce robią robotę, nawet jak to 1% sprzedaży.Zamieszczone przez miszak
Czyli szkłą 0,95 1 czy 1,2 będą ważne.
Dlaczego Canon swego czasu zrobił bagnet EF większy niż za aparatów bez AF??? By umożliwość to, czego nie mógł dawać Nikon.
Jestem ciekaw czy C nie czekał na ruch Nikona by zaoferować bagnet większy niż Nikon.
Tak, to niemal oczywiste.
Tu też zagoda. Tzn będzie flagowiec, który pokaże możliwości, ale będzie za drogi. Za to ten tańszy model może być gorszy od Sony A7III, będąc zarazem droższym od niego a i tak będzie miał więcej nabywców, szczególnie jak spadnie jego cena (podatek od nowości) i wejdą kolejne wersje.
Tzn jest opcja Lustrzanki w trybie LV z informacjami (histogram live itp)naniesionymi na matówkę.
1. Jakiego pogrążania? Nie widzę.
2. Canon czekał na Nikona, ale czy da jeszcze większą dziurę? To zacznie być niepraktyczne, tzn zbyt powiększy wymiary. Już widać rozmiar bezlustra Nikona - dziura jest wysoka jak całe body (bez wizjera). Jak Canon zrobi bagnet opisujący bagnet Nikona to będzie miał ogromne bezlustro i ludzie się wkurzą, bo bezlustro miało być mniejsze niż lustrzanka.
To istnieje coś innego niż dslr? Cytowane wyżej dane mówią, że Nikon sprsedaje najwięcej kompaktów (co mnie martwi).
P900 im się udał, zrobili P1000 (zoom do 3000 mm)
Nie, to nie błąd. Flagowce sa najważniejsze, a małe matryce zaraz będą musiały konkurować z smartfonami z 3 obiektywami, w których soft robi cuda.
Są bardzo ważne. Dlaczego zakładasz, że albo wszystko na przejściówkach, albo wszystko "oryginalne"? Można kupić nowe szerokie kąty, a na przejściówkach mieć tele. Szczególnie te drogie, np. jasne 300, 400, 600 mm.
Tak i nie. FF jest najważniesze dla przetrwania. Jak mają się bić na małe matryce to mogą zacząc robić telefony
Wg mnie można, ale marketingowo to słabo wygląda, bo od razu ci od Sony wytkną duży rozmiar aparatu canona. No i ci co chcą aparat na podróże tez nie będą zadowoleni
Też tak myślę.
Rozmieścić można, ale trzeba zrobić dystans więc .. ludzie by przypinali obiektywy bezpośrednio, bez .. pierścieni macro (bo to de facto by był taki pierścień) i by się dziwili, że się nie zgadza skala odległości.
Sprzęt musi być głupotoodporny. Inżynierowie to wymuszą.
Też tak myślę.
Ale to wątek nikona i tam tak prosto nie jest, bo jest mechanika przysłony.
Ostatnio edytowane przez Jacek_Z ; 25-07-2018 o 21:21