Uważam że Nikon zrobił bardzo porządną robotę w Strategii marketingowej, prestiżu firmy.

W technologii ML FF są jakieś 2-4 lata za Sony, dali do Z to co mieli/mogli.

Ale :
1.
Wypuścili ML FF przed największym rywalem, przed Canonem
2.
Jest fabryczna przejściówka do wszystkich swoich (kilka milionów sprzedanych) obiektywów. No cóż ma jakieś ograniczenia ale jest, można podpiąć i robić zdjęcia
3.
Na starcie są obiektywy systemowe i jasny harmonogram dostarczania nowych
4.
Są dwa podtypy, dla tych co potrzebują pikseli i dla tych co ich nie potrzebują
5.
Jest ekranik górny.
Posiadacze lustrzanek go mają, aparat wygląda "bardziej profi"
To że do używania aparatu jest niepotrzebny okazuje się dopiero po jakimś czasie używania ML.
Jaki procent nawet tych tych którzy wiedzą że jest zbędny gdyby miało do wyboru z ekranem i bez ekranu wybrałoby bez ekranu ?
6.
Aparaty wyglądają jak ładniejsze, bardziej profi lustrzanki Nikona

Czapka z głowy przed działem strategii produktowej/marketingowej Nikona

jp