Kilka miesięcy temu wertowałem ten wątek w poszukiwaniu opinii kogoś kto miał 6D i kupił nowszą wersję. Ja w końcu kupiłem i podzielę się swoją opinią jako użytkownika starszej wersji.

Miałem 6D mk1 i miałem z nim dwa podstawowe problemy:
- relatywnie słaby autofocus
- brak AF w wideo (uwiecznienie nowego członka rodziny na filmie)

Nie napiszę chyba nic odkrywczego na temat aparatu, raczej potwierdzę to co inni już napisali, ale ja takich postów szukałem. Kwestia kręcenia wideo jest oczywista i nie ma porównania do pierwszej wersji. Sam AF w sumie też jest bez porównania. Jeśli ktoś uważał że mk1 ma wystarczający AF to i tak nie potrzebny mu lepszy. Ja nie byłem i moim zdaniem to jest przepaść na korzyść dwójki. Ludzie narzekają, że mogłoby być większe pokrycie kadru. Mogłoby, ale nie ma i AF działa i tak zdecydowanie lepiej.

Piszę to z perspektywy osoby która w zasadzie nie rozważała zakupu innego aparatu, chciałem FF, chciałem Canona, (raczej) chciałem nowy sprzęt i miałem na to mniej więcej tyle kasy co koszt mk2. Mogłem albo zostać przy swoim aparacie, albo kupić nowszą wersję. Oczywiście są też inne różnice, ale przynajmniej na razie nie rzuciły mi się jakoś mocno w oczy w codziennym użyciu, jedyne co to nie jestem chyba fanem ustawiania rzeczy na dotykowym ekranie, ale cóż - taki mamy klimat