od kiedy fotografia ma coś wspólnego z "tak własnie jest naturalnie" i "reprezentuje prawdziwy zakres tonalny" - te poglądy nie wytrzymywały zderzenia z rzeczywistością (znaczy z tym co robiono z fotografią) już 100 lat temu - to pstryki wprost z aparatu? czy obrobione rawy? bo nie doczytałem - jeśli to pstryki z aparatu to sprzęt entry level :mrgeen: powinien zadbać o fotografa bo ten może nie umić. 6D na standadowym ustawieniu (nigdy nie zmieniłem bo robię rawy) robi zupełnie przyzwoite jpegi nawet pod światło i daje radę - wiem bo parę razy próbowałem i nawet byłem lekko zaskoczony.