Ale ja przyznaję Tobie rację i nie podważam argumentów. Jest jasne, ze część ceny PLN wynika z kursu walut, część z VAT. Problem z tym co ponadto. Elektronika na przestrzeni lat tanieje, a to co Canon robi z cenami (nie tylko Canon bo i reszta towarzystwa), to lekko szacując podniesienie własnych marż o minimum 20% korzystając z koniunktury na wzrost sprzedaży foto. I w zasadzie z punktu widzenia przedsiębiorstwa to rozumiem, ale jako konsument niekoniecznie muszę.
BTW - i tak wobec tego dobrze, ze nie mieszkamy w Nigerii.