Samo tachanie 24-70 2.8L + 70-200 2.8L IS to już jest wyzwanie, to że zamiast 6D doczepisz 1Dmk4 IMHO proporcjonalnie niewiele zmieni.
Problemem są: Rozmiary ładowarki, waga zapasowych baterii do 1d, ich cena oraz praktycznie brak dobrych zamienników
Jakie warunki pogodowe? Bo jak podczas każdej pogody (w tym deszczowe dni) to tylko 1D .
R3 + RF85LDS
Fakt, to ciężkie szkła, ale z tym wyzwaniem nie przesadzajmy? Spore grono fotoreporterów i reporterek by polemizowało. Nie jest to co prawda kompakt, ale na pewno wyzwanie to 400/2.8 z ręki, a nie 70-200.No chyba, że ma się małe damskie łapki.
Przy pojemności baterii jaką ma 1dmk4 ładowarki właściwie nie trzeba nosić, tylko trzyma się ją w domu. Przebiegi na jednym ładowaniu baterii powyżej 1000 to standard. I to mowa o zamienniku, oryginał wytrzyma nawet 1400 zdjęć. No chyba, że wali się długie serie na kilku imprezach z rzędu. Moim zdaniem rozmiar ładowarki nie jest istotny, tym bardziej że można kupić zamienniki które kosztują 50-70 zł i są w rozmiarach standardowej ładowarki do 7d. Więc gdy pojawi się kiedyś potrzeba zabrania ładowarki ze sobą i podładowania baterii w terenie można zaopatrzyć się w takie coś i to brać do plecaka (walizy).
Waga zapasowych baterii to też nie problem bo są lekkie. Bateria do 1d to tak na prawdę mniej więcej waga 3 akumulatorów nieco większych niż AA plus trochę plastiku, czy to dużo? Moim zdaniem nie. Większym problemem jest gabaryt takiej baterii, bo LP-E4 ma wielkość mniej więcej trzech baterii do 7D.
Co do zamienników to jako użytkownik dwóch 1dmk4 też mogę polemizować. Mam oryginał i trzy zamienniki. Po ponad roku intensywnego użytkowania różnicę widzę praktycznie wyłącznie w ilości zdjęć jaką można wykonać. Na oryginale zrobi się około 200-400 zdjęć więcej (1000 kontra 1400 zdjęć). Różnica w cenie jest spora, bo zamiennik kosztuje 90 zł, oryginał ponad 500-600.
Natomiast przedmówca ma 1dx i to już jest problem, bo x w odróżnieniu od mk4 korzystuje akumuulatory z dopiskiem N (LP-E4N) i tu faktycznie dobrych zamienników nie ma. Zdaje się obecne zamienniki nie pokazują zdrowia baterii i mają problemu z poziomem naładowania.
Przez lata pracowałem na dwóch 7d mkI. Potem najpierw zamieniłem jeden, potem drugi 7d na 1dmk4 i jedyne czego mi brakuje to mnożnik ogniskowej. 1.3 kontra 1.6. Ale i to tylko na trawie. Nie wiem jaka matryca jest w 7dmk2, jak bardzo różni się od mk1. Ale jeżeli szum na wysokim iso jest porównywalny w obu generacjach, to moim zdaniem nie warto się zastanawiać nad 1d mk4 nawet kosztem ogniskowej. Powyżej ISO 3200 zdjęcia 7d to po prostu rzygi. Mówi to ja, stosujący często w sporcie ISO z zakresu 6400-8000. W zakresie 400-1000 nawet stary 40D robił mniej szumiące zdjęcia.
1Dmk4 można zdobyć za około 6 tysięcy zł poprzez ebay z komisów foto z Niemiec. Za tę cenę zdobycie aparatu z przebiegiem 150 tysięcy zdjęć jest łatwe i jest jak na ten model niski przebieg. Ten sprzęt potrafi zrobić grube setki tysięcy zdjęć. Niedawno kumpel odesłał aparat z serii 1d do serwisu z przebiegiem 1,4 mln zdjęć. Drugi opylił aparat z 900 tysiącami.
Od paru lat foce eventy - glownie korpo, konferencje, rozdania nagrod, itp. - mialem 5d2 + 1d3, potem 6d + 5d3 a teraz dwa 5d3. Od czasu do czasu zdarza mi sie focic jakis sport (ktory jest elementem/dodatkiem do jakies wiekszej imprezy) - a to pilke nozna, a wczoraj np szermierke i tenis. 5d3 da sie, ale nie jest idealnie, latwiej byloby z lepszym sledzeniem i wiecej fpsow niz z tym klap, klap, klap... Po mojemu to minimum 1d4 - maja teraz dobra cene - albo 1dx/1dxmk2. Ja mysle powoli coraz powazniej o przesiadce na Sony A9, no chyba ze Canon sie ogarnie i sam pokaze cos podobnego.