Panowie, człowiek konkretnie pyta - co za 2500zł?
Albo go olewacie, albo uważacie, że tylko wasze cudowne lusterka mogą robić sport.
Pewnie, że cudów nie ma, ale gość ma tyle kasy i koniec - co, ma iść do lasu i się powisić?
Ja też kiedyś pstrykałem Nikosiem (dla onanistów, kostka masełka i to jeszcze "łamana") i jak sobie pokombinowałem to zdjątka zrobiłem. Tylko trzeba chcieć.
Gietrzy - ty jakieś szybkie dzieci masz...