Zgadzam się z Tobą w 100%.Albo go olewacie, albo uważacie, że tylko wasze cudowne lusterka mogą robić sport.
Pewnie, że cudów nie ma, ale gość ma tyle kasy i koniec - co, ma iść do lasu i się powisić?
Ja też kiedyś pstrykałem Nikosiem (dla onanistów, kostka masełka i to jeszcze "łamana") i jak sobie pokombinowałem to zdjątka zrobiłem. Tylko trzeba chcieć.
Tylko, że Bhoys pisze cyt.a nie coś w stylu pstrykania dla siebie, od czasu do czasu na jakimś meczu i jak się "nie uda" to też będzie OK.która miałaby głównie słuzyć do fotoografii sportowej
Nie wyobrażam sobie podjęcia się zrobienia reportarzu z meczu bez body posiadającego ww. cechy i przyzwoitego, długiego szkła.
Owszem można zająć się transportem mając ciągnik i furmankę. Ba nawt konia i furmankę. Tylko jaka poważna firma da zlecenie na taki transport?
Sąsiad przeprowadził całą chałupę 350 km mając Fiata Pandę i przyczepkę od maluszka. Tylko czy ktoś by chciał kozystać z jego myślenia i kombinowania?