Niedawno też byłem w Chinach służbowo - w Szanghaju i Wuhan - i mam dokładnie takie samo przekonanie i to nie o budynkach.
Japonia w latach 1960-tych, Korea w 1980-tych, były synonimem tandety, a w tej chwili nikt już tak nie powie. Jeszcze kilka, kilkanaście lat i o Chinach już nie będziemy mówić tego, co dzisiaj.