...Ale się wątek rozwinął
Tylko że miałby sens jakieś 20-30 lat temu w erze klisz i powiększalnika ale nie teraz.
Nikt nie zadał podstawowego pytania jak zdjęcia będą prezentowane.
Bez tej kwestii to jest dyskusja epigonów narażająca na ewentualnie niepotrzebne wydatki i kłopoty
Matryca 5D4 ma 6720 x 4480 pikseli.
Jeśli zdjęcia będą prezentowane :
a.
na monitorze/w necie to wszystko co będzie w wizjerze 5D4 większe np. od 1/4 szerokości wizjera to i tak się nie zmieści na monitorze i trzeba będzie redukować rozdzielczość.
Jak dla przypiętej ogniskowej obiekt zajmuje więcej miejsca w wizjerze to dobrze, ale to co chcesz zaprezentować (obiekt) wystarczy że zajmuje około 1/4 szerokości wizjera.
Po co więc stosować dłuższe ogniskowe (a w szczególnie telekonwertery które dodatkowo pogarszają rozdzielczość) po to tylko by obraz obiektu w wizjerze/matrycy był większy i by potem trzeba było go redukować do rozmiaru w którym obraz obiektu można wyświetlić na monitorze ?
b.
jeśli małe wydruki o rozmiarze do około 35 - 50 cm to wystarczy by obraz obiektu w wizjerze zajmował około 1/2 szerokości wizjera by potem po jego crop otrzymać bardzo dobrej jakości wydruk, nie potrzeba więcej, nie potrzeba dłuższych ogniskowych.
c.
jeśli duże wydruki rzędu 150cm to wtedy trzeba walczyć o to by w wizjerze obraz zajmował maksymalnie dużą powierzchnię. Ale obraz zarejestrowany w dużej liczbie pikseli to dopiero część sukcesu wtedy też trzeba mieć naprawdę dobry/ostry obiektyw.
Z moich doświadczeń, przy dobrym obiektywie, RAW i dobrej obróbce, przy obserwacji z odległości dobrego widzenia (i bliżej) wydruki 2x większe od natywnych rozmiarów są (jeszcze) ok, stąd tutaj mowa o (około) 150cm
Poniżej wydruki o rozmiarze 120cm z pełnej klatki 5D3 (5760 x 3840pix),
jp