Cytat Zamieszczone przez Cichy Zobacz posta
Robię już trochę obydwoma systemami (Sony + Canon) i powiem Wam, że lustrzanki nie zostaną szybko wyparte. Na dłuższą metę Sony to zabawki, nie nadają się do komfortowego reportażu, gdyż są po prostu zbyt delikatne i nieporęczne. Inna sprawa, że w aparatach Canon już dawno nie powinno być archaicznego mechanizmu lustra, tylko powinna być (przynajmniej w opcji) do wyboru puszka bezlustrowa, z wysokiej jakości wizjerem elektronicznym, szybką migawką, krótkim X-Sync, stabilizacją matrycy, inteligentnym AF i w zasadzie z większością tych bajerów, które oferuje Sony w A9. Naprawdę mam radochę, jak podpinam szkła Canona pod A7 II. Raz, że mam stabilizację, dwa, że mogę bez problemu przeglądać czy manualnie ostrzyć zdjęcia w słońcu (wizjer) a trzy, że mam naprawdę fajny i szybki AF. Odchylany LCD też się czasem przydaje.
Mam podobne odczucia co do "zabawkowości" Sony. Canon to zupełnie inna liga, po prostu narzędzie. Dodatkowo, przynajmniej dla moich potrzeb wizjer optyczny ma nadal znaczną przewagę nad EVF. W szkła Sony nie odważyłem się zainwestować. I miałem chyba dobre przeczucie (fakt, że znając trochę podejście Sony do produktów). Okazuje się (patrz lensrentals), że szkła Sony nie są zaprojektowane z myślą o serwisowaniu, są składane z dużym udziałem silikonu...