Super dzięki wielkie za pomoc :-)
Wysłane z mojego F3311 przy użyciu Tapatalka
Super dzięki wielkie za pomoc :-)
Wysłane z mojego F3311 przy użyciu Tapatalka
Wiem, że temat stary ale nie chcę tworzyć nowego w podobnej sprawie.
Chciałbym zrobić czasem zdjęcia macro i zastanawiam się nad Raynox DCR-250 lub pierścieniami odwrotnego mocowania obiektywu z przeniesieniem automatyki. Ceny są podobne ale nie wiem na co się zdecydować. Czy ktoś może bawił się i jednym i drugim?
Posiadam zwykłe pierścienie dystansowe z przeniesieniem automatyki i takś średnio jestem zadowolony.
Pozdrawiam
Posiadam obiektywy: Canon 18-55 tak zwany kitowy, Canon 55-250, Canon 18-135 USM, Canon 50 f1.8, Sigma 17-50, Tamron 16-300, i w drodze do mnie jest Canon 70-300 IS II USM.
Nie używam Raynox ale widziałem sporo dobrych zdjęć z użyciem tej soczewki, co do odwrotnego mocowania z przeniesieniem automatyki to chyba są tylko dwa systemy, bardzo drogi novoflex i tani ale niepozbawiony wad meike (reszta jego klony)
Generalnie odwrotnie mocuje się obiektywy aby zwiększyć skalę odwzorowania i tu sprawdzają się ogniskowe 35, 28, 24 gdzie przy tym ostatnim odległość obiektu od soczewki jest już taka mała, że mnożą się problemy
Poszedł bym raczej w Raynox
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
jesli nie jestes zadowolony z jakosci obrazowania uzywajac pierscieni posrednich, to jakosc po zastosowaniu conwerterow macro nie bedzie lepsza , raczej minimalnie slabsza.
Przyczyna niezadowolenia prawdopodobnie nie tkwi w pierscieniach lecz w sredniej jakosci zoomach .
jesli macro ma miec mozliwie dobra jakosc to nalezy stosowac obiektywy staloogniskowe.
z zoomami spadek jakosci jest widoczny.
ogolnie to pierscienie winny dac lepsza jakosc od nasadek , ale stosowanie jest uciazliwie.
podobnie z mocowaniem odwrotnym obiektywu - w plenerze to horror.
jesli nie musisz ogladac zdjec w skali 100 % lecz mozesz je pomniejszyc , wowczas stosowalbym Raynox.
Jest b. wygodny w obsludze , uniwersalny a daje taka jakosc jak inne dobre soczewki.
Roznic do prawdziwych obiektywow macro przy pomkniejszeniu obrazu nie widac , dopiero w skali bliskiej 100%.
te wszystkie piekne zdjecia macro to najczesciej pokazywane sa w pomniejszeniu.
Nie chodziło mi o niezadowolenie z jakości zdjęć bo to jest ok tylko bardziej miałem na myśli samo powiększenie. Widzę, że preferujecie Raynox'a. To wybiorę to rozwiązanie.
Pozdrawiam i dziękuję
o preferencjach to raczej nikt nie pisal .
raynox jest koncypowany do aparatow bez wymiennnej optyki ( czyli kompaktotw o krotszej ogniskowej ) , gdzie nie ma innej mozliwosci robienia makro .
podpiety do obiektywu 50 mm da mniejsze powiekszenie niz pierscienie 50 mm.
z pierscieniemi 50 mm dosztaniesz powiekszenie x1 , dcr250 da powiekszenie x0,72 - czyli obraz bedzie mniejszy , ale mozesz zalozyc i pierscienie i konwerter.
uzysk powiekszenia da dopiero na obiektywach o dluzszej ogniskowej , jesli stosujesz tylko jeden zestaw pierscieni 50 mm ale i vienita bedzie mocniejsza ( trzeba znacznie przymykac przyslone )
o ile konwertery pogarszaja rozdzielczosc w stopniu akceptowalnie niewielkim , to zdecydowanie zmieniaja bokeh , niestety w kierunku , ktory nazywamy " psuciem". O ile bokeh odgrywa dla Ciebie na zdjeciach jakas role , to nasadki makro sa jego " killerem"
Napisz może o jakie powiększenie walczysz, wrzuć przykładowe zdjęcie jaki efekt ciebie by zadowalał
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
To zrobiłem obiektywem Canon 55-250 i z pierścieniem lub pierścieniami, teraz nie pamiętam. Chciałbym zdecydowanie powiększyć tą facjate.
https://500px.com/photo/308868039/Sn...er_id=51790785
Obecnie czekam na Canona 70-300 IS II USM i jestem ciekaw jak on będzię się sprawował z pierścieniami.
A przy okazji to skąd taka cena za te pierścienie Novoflexa? Prawie 500 dolarów!
Ostatnio edytowane przez Mohinder ; 26-09-2019 o 05:13
za 500 usd mozna kupic oryginalny obiektyw macro np tamrona i nie ma potrzeby zawracania sobie glowy pierscieniami do skali odwzorowania 1:1.
dopiero wowczas, jesli chce sie powiekszac na matrycy mnozna podpiac dodatkowo pierscienie lub konwerter.
zoomy nie sa najlepszym wyborem do macro.