Co jakiś czas zdarza mi się fotografować zawody karate, a więc niemal "bliźniacze" do taekwondo. Dotąd używałem zestawu 40D + Sigma 50-150 f/2.8. IMHO jest to zestaw minimum na tego typu zawody, ale spokojnie mieści się w założonym budżecie. Czego mi w tym zestawie brakowało to: wyższego ISO, _szerszego_ kąta.
Jeżeli chodzi o "puszkę", to każda nowsza od 40D da Ci lepsze ISO, ale nie brałbym na takie zawody aparatu bez joysticka. Trzeba sobie przestawić w opcjach wybieranie punktu/strefy AF na sam joystick (bez naciskania wcześniej przycisku) i w czasie kumite nonstop nim machać. Inaczej będziesz miał ostrego albo sędziego albo plecy zawodnika zwróconego do Ciebie tyłem (on jest bliżej Ciebie i automatyka AF będzie go preferować jeśli jej nie wskażesz, że ma ostrzyć gdzie indziej) albo jeszcze coś innego. 7D mk. II na iTR, który powinien tu być pomocny, ale 7D mk. II jest poza Twoim budżetem.
Co do obiektywu, 50-150 mm jest bardzo dobre do fotografowania kata, ale w kumite, gdy zawodnicy poruszają się szybko i dosyć chaotycznie, bywa za wąsko. Zapomnij przy tym o odejściu od maty i robieniu zdjęć z większej odległości - zawsze (!) Ci ktoś wejdzie w kadr. Wspomniany przez kolegów, 70-200 to świetny obiektyw, ale IMHO w tym zastosowaniu ten zakres ogniskowych się nie sprawdzi.