Może zdjęcia były modyfikowane na PC np. w Photoshopie lub za karta jest zapełniona, a poprzednie zdjęcia nie zostały usunięte a przeniesione do "ukrytego kosza" na karcie pamięci.
Może zdjęcia były modyfikowane na PC np. w Photoshopie lub za karta jest zapełniona, a poprzednie zdjęcia nie zostały usunięte a przeniesione do "ukrytego kosza" na karcie pamięci.
Najprawdopodobniej tak właśnie jest: aparat czyta tylko to, co sam zrobił; zdjęcie wgrane z zewnątrz jest traktowane jako obce. Nawet, gdy było to jego zdjęcie.
Kiedyś chciałem sobie wgrać obrazek-tabelkę z pewnymi przeliczeniami ogniskowych i też poległem.
Rozumiem, że rodzice Kolegi chcieliby mieć zdjęcia w aparacie i traktować go jako swego rodzaju przeglądarkę - to może zaproponować im jakiś odtwarzacz?
Na pocieszenie w Canonie 60D, nie ma takiej możliwości.![]()
Zaczynam mieć wątpliwośći, czy w ogóle ktoś się zna na tym aparacie i czy ktokolwiek potrafi czytać ze zrozumieniem, więc przedstawie problem ponownie.
Przegrałem zdjęcia z aparatu na komputer, kartę sformatowałem. Zdjęcia pousuwałem (ponad połowe usunąłem) nie włączałem w żadnym innym programie niż w galerii windowsa. Po ogarnięciu zdjęć chciałem je znów przerzucić na kartę (poprzez aparat tak jak je skopiowałem do folderu na pulpicie) gdyż rodzice gdy jeźdzą do znajomych no to nie mają możliwośći pokazania im tych zdjęć w inny sposób i tutaj **** nie da się (tak jak na ss danym szybciej) pojawia się problem. Wrzucam do karty TE SAME ZDJĘCIA KTÓRE PRZERZUCIŁEM DO KOMPA! i pojawia się problem i nie mam możliwości przerzucenia tego.
Nie skopiujesz przez aparat, bo on tylko częściowo działa jako dysk zewnętrzny. Niby podaje komunikat, ze będzie kopiował, tylko będzie trudność z odczytaniem, ale za chwilę odmawia. To samo dotyczy innych canonów np 60d. Trzeba skopiować przez czytnik np w laptopie do katalogu DCIM a dalej katalogu np canon100, który jest robiony w aparacie jak tylko włożysz świeżą kartę i jeśli plik był nieruszany to go później odczyta i można traktować aparat jako przeglądarkę, a jak coś grzebałeś w fotoszopie to nie odczyta. Wyświetli brak obrazów.
Czyli jak chcesz rodzicom pokazać przekopiowane pliki na aparacie to kopiuj je z komputera przez czytnik w lapku lub jakikolwiek czytnik z zachowaniem tego co napisałem. Przez kabelek łączący aparat z kompem się nie da.
Parę fotek: http://biodar.flog.pl/
Nie miałem takich problemów używając tej samej karty SD między różnymi Canonami również compactem a lustrami, nawet jpg z kodaka canony odczytują. Prawdopodobnie nie wrzucasz tego do odpowiedniego folderu, tego utworzonego na karcie przez aparat. Jeśli dobrze pamiętam to orginalne oprogramowanie Canona do obróbki umożliwia też stworzenie specjalnej biblioteki zdjęć(zmniejszając ich wagę) na karcie, aby oglądać prezentację z aparatu.
Używałem kiedyś nawet tej samej karty naprzemiennie w różnych aparatach i akurat jpg były widziane wszędzie, ale już RAWy niefirmowe i inna kompresja filmowa nie.
Parę fotek: http://biodar.flog.pl/
Jak wcześniej napisałem przez kabelek się nie udało w Canonie 60D,ale przez czytnik do katalogu DCIM a potem do katalogu 100canon i można się cieszyć.Zdjęcia nie mogą być wcześniej obrabiane.
Nie rozumiesz jak działa system operacyjny z podłączonymi urządzeniami i dyskami. Myślisz, i mylisz się, z braku wiedzy, że aparat podłączony do USB jest tym samym co pendrive, czyli dysk. Nie całkiem jest, z czego powinieneś zdać sobie sprawę, zobaczywszy te komunikaty. Takich komunikatów nie dostaniesz podłączając czytnik z kartą albo pendrive.
I don't always shoot wide angle zooms, but when I do, I prefer the 16-35 f/4 IS.