Cytat Zamieszczone przez zdebik Zobacz posta
Najczesciej wygladzam skore, sciagam troche czerwieni.
Przecież nie zabraniam nikomu poprawiania nieudanych zdjęć, baa nawet wskazane jest używanie nawet wszystkich dostępnych programów ( i pomocy szamana) aby takie zdjęcie dało się oglądać. Ja mówię o takim robieniu zdjęć aby nie trzeba było ich poprawiać, czy raczej "pogarszać" programowo aby ukryć elementarne błędy i całkowite dyletanctwo już przy naciskaniu migawki. Tak na prawdę to niewiele można poprawić nie pogarszając zdjęcia, to tylko złudne nadzieje. Wystarczy takie polepszone zdjęcie przenieść na inny monitor lub wydrukować i czar pryska.
Nie sądzę aby któryś poprawiacz uzasadnił to "wygładzanie skóry" tak jak żadna blondynka nie uzasadni sensu wyrywania brwi i zastępowania ich potem kredką.
Nie ma sensu ( dla nas białasów) używania gotowych profili kolorystycznych typu portret, bo są one dostosowane do skóry Azjatów i potem to trzeba "przemalować", a do tego to potrzebny już sprzęt profesjonalny aby efekt był dobry nie tylko na "moim" monitorze.
Mając prawidłowy balans bieli i neutralny profil w zasadzie nie ma już potrzeby poprawiania.