Za szybko pisałem - chodziło mi o sam koszt materiałów, oczywiście trzeba uwzględnić koszt urządzenia, bo różnica jest duża (np. 4000zł do 400zł), jednak duża może służyć także do zleceń klientów, nie tylko do główek.
@Justyna25: napiszę coś niezbyt popularnego na tym forum, życie to sztuka kompromisów
W tej chwili nie ma zbyt wielu dokumentów, w których są wykorzystywane "fizyczne" zdjęcia wydane klientom. Większość "przerobu" to dowód osobisty, paszport, prawo jazdy, w każdym z tych dokumentów zdjęcia są drukowane na podstawie skanu tego, co przynosi klient do urzędu, a kolor w dokumencie nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością (pamiętam problemy z czasów wprowadzania zdjęć biometrycznych do paszportów, lokalne biuro miało trzy stanowiska skanowania, jedno dawało obraz w miarę rzeczywisty, drugie rozjaśniało, trzecie przyciemniało, musiałem na miejscu udowodnić paniom, że zdjęcia jakie odsyłały są poprawne i tłumaczenie "bo na moim komputerze jest inaczej" nie ma związku z tym, co przynosi im petent). Oczywiście odcień skóry musi być rzeczywisty, jednak większym problemem będzie dla Ciebie spocona, tłusta twarz klienta, zaczerwienienia od mrozu, i okulary (łącznie z szkłami fotochromowymi), niż dojście do ładu z kolorami wydruku
Co do atramentu, są sposoby druku mniej i bardziej odporne na rozmazanie, mogę się domyślać, że to jest powód do zastrzeżeń. Sprawdzałaś informacje "u źródła", np. na https://obywatel.gov.pl/wyjazd-za-gr...-lub-paszportu ? Nie ma tam żadnej wzmianki o drukarkach atramentowych.