Cytat Zamieszczone przez Janusz_K Zobacz posta
Wyobraźcie sobie, że pan Ziutek przyszedł na koncert z panią Jadzią. A detektyw rozwodowy chciałby to uwiecznić. Właśnie chodzi o to, że nie każdy chciałby występować w roli publiczności. To się nazywa ochrona wizerunku osoby niepublicznej. Prawdopodobnie występując o zgodę na robienie zdjęć w tym miejscu podsuną do podpisania, że do publikacji jest potrzebna zgoda każdej osoby, jaka będzie na publikowanym zdjęciu. Bo zgodnie z treścią art. 81 Prawa autorskiego rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.
Ale co do tego dyrektorowi filharmonii? Czy robiąc zdjęcie na Marszałkowskiej, potrzebuję zgody HGW? Tam też może się przechadzać Pan Ziutek z Panią Jadzią.