Dorzuce swoje trzy grosze:
RAW - przy 400 ISO da nam mozliwosc jakosciowo akceptowalnej korekty -2/3 do +1 i 1/3, jak dodatkowo wygniemy krzywa to prawie mozna to nazwac cyfrowym negatywem
f4 jest OK, jesli jest ciemniej i AF sie gubi to koniecznie 5,6
czas ekspozycji jest tutaj jedna z kluczowych rzeczy. Przede wszystkim nalezy go zmierzyc, zeby uniknac przeswietlen, a potem jesli swiatlo sie nie zmienia, to koniecznie uwaznie obejrzec kilka zdjec, zeby wiedziec kiedy mamy akceptowalne rozmazania, a kiedy mamy juz "zdjecia artystyczne"Przy dziko zmieniajacym sie swietle mozna ustawic tryb AV z korekcja -2
I na koniec swiatlo - pomijajac palnik z wysunieta karteczka/rozpraszaczem, absolutne minimum to lampa na kablu z boku. Sa dwa minusy tego rozwiazania, gorzej dziala wspomaganie AF i druga sprawa to osoby z boku kadru moga byc przeswietlone. Rozwinieciem tego systemu sa dwie lampy dzialajace w trybie master/slave, dziala wtedy wspomaganie AF i mozna dzielac sile blysku lekko doswietlac lampa na aparacie.
Nastepny etap to opisywany tu softbox
I na koniec najlepsze rozwiazanie druga lampa na monopodzie z nozkami i z parasolka. Oczywiscie jest to skomplikowane logistycznie i nie zawsze sie da z braku miejsca, albo szybkosci "dziania sie rzeczy", ale przy pewnej wprawie mozna sobie poradzic. Najlepszym rozwiazaniem w tym systemie jest inteligentny asystment trzymajacy ten monopod z parasolka. Wtedy robienie nawet kilkuset zdjec jest w miare przyjemne.
I to tyle - proste prawda?![]()