Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 31

Wątek: pierwsze studio - zakupy

  1. #11
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    May 2007
    Posty
    1 503

    Domyślnie Odp: pierwsze studio - zakupy

    Wręcz przeciwnie, jest mnóstwo rozwiązań. Nie ma jednego "raz, a dobrze"

    Można zacząć od tego, że jeśli chcesz kupić dwie lampy i ma być dobrze, to kupować trzeba raz, czyli dwie identyczne lampy i dwa identyczne modyfikatory jednocześnie. Kupowanie na raty może sprawić, że będą widoczne różnice w temperaturze barwowej, co przy symetrycznym oświetleniu nie jest fajne. Z lampami nie mam przykrych doświadczeń w tym temacie. Kupiłem dwie z jednego miotu (Jinbei MSN 500II) i jest ok. Mam tez parę softboxów z jednego miotu i jest ok, lecz mam też inne modyfikatory i jeden wyróżnia się w porównaniu z innymi wyraźnie niebieskim światłem. Oczywiście możesz kupować sprzęt na raty i będzie ok, ale im bardziej na raty, tym ryzyko większe.
    Z kolei jeśli nie na raty, to wolałbym kupować wiedząc czego chcę, a nie na podstawie tego, co chcą inni. Już w samym portrecie jest sporo możliwości konfiguracji sprzętu i każda rada będzie bardzo subiektywna, oparta na doświadczeniach i potrzebach radzącego, a nie twoich.

    Ja akurat mam dwie lampki studyjne i kilka systemowych, przeszedłem drogę od jednego YN 460II, więc można powiedzieć, że jakieś doświadczenie w domowej fotografii studyjnej i porównaniu lampek systemowych ze studyjnymi mam. Oczywiście jest to doświadczenie bardzo subiektywne

    To nie jest tak, że jedne lampy są gorsze, a drugie lepsze. Jedne i drugie mają swoje wady i zalety.
    Ostatnio edytowane przez fret ; 27-12-2017 o 23:39

  2. #12

    Domyślnie Odp: pierwsze studio - zakupy

    Dziękuję za odpowiedź. Co do kupowania sprzętu na raty, to nie będzie to duży odstęp czasu, maksymalnie kilka miesięcy.
    Co do statywu i softboxa - jakieś rady czego się wystrzegać i na co zwrócić uwagę?

  3. #13
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jul 2009
    Miasto
    śląskie (górnośląskie)
    Posty
    2 418

    Domyślnie Odp: pierwsze studio - zakupy

    Statyw: takie "z tłumieniem powietrznym" potrafią oszczędzić palce, jeśli zapomnisz złapać kolumnę statywu po odblokowaniu zacisku (choć najdalej po drugim "zapomnieniu" już nigdy nie zapomnisz ). Inna możliwość to statyw-boom, ale taki, który spokojnie utrzyma lampę z modyfikatorem. Niekoniecznie musi być wielki, ciężki i na kółkach, ale czasem przydaje się możliwość dowolnego ustawienia lampy, zarówno z góry, jak i od dołu.
    Jeśli sprzęt będziesz rozkładał na zdjęcia, i chował do szafy po zdjęciach, przeglądnij softboxy "szybki montaż".

  4. #14

    Domyślnie Odp: pierwsze studio - zakupy

    Dzięki, zaraz przejrzę co i jak

  5. #15
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    May 2007
    Posty
    1 503

    Domyślnie Odp: pierwsze studio - zakupy

    To ja dalej będę pisał swoje . Boom, czyli żuraw, to dobry przykład. Do lampy studyjnej jednak musi być solidny z przeciwwagą jeśli chcesz uniknąć katastrofy budowlanej, a z drugiej strony, takim solidnym meblem łatwo jest trochę w mieszkaniu narozrabiać. Jest jeszcze trzecia strona tego medalu Jak raz błyśniesz z góry, to się w takim błyskaniu prawdopodobnie zakochasz Jak to pogodzić? Ja pogodziłem w ten sposób, że w warunkach domowych błyskam z góry dużo lżejszą lampką systemową, a mój żuraw, to środkowa kolumna z małego stojaka przymocowana poprzecznie do większego stojaka uchwytem typu "crab clamp" (gugiel wszystko wyjaśni). Ok, wygląda to mniej profesjonalnie, ale działa i na zdjęciach tego braku profesjonalizmu na szczęście już nie widać

    Inny modyfikator w którym można się zakochać, to okta 150. Pewnie w większej można się zakochać jeszcze bardziej, ale w mieszkaniu większej sobie nie wyobrażam. To jest ten typ oświetlenia, który wybacza najwięcej. Fotografowi i modelce. W zasadzie nie da się takich zdjęć spie... Klasyczna, czy parasolkowa, to już rzecz gustu. Parasolkowa łatwiej się rozkłada, klasyczna jest wygodniejsza w przechowywaniu i transporcie. No i klasyczna jest pancerna, tam nie ma co się popsuć. Rozkładanie można opanować na tyle, że nie jest to problemem. No i tu już nie ma zmiłuj, musi być lampa studyjna.


    Jeśli chcesz błyskać na dwie studyjne lampy, to koniecznie dwa softboxy prostokątne, najlepiej z gridem. W małych pomieszczeniach grid bardzo się przydaje.

    Do tego jakaś duża biała parasolka. Ja lubię 150. Z dużego modyfikatora zawsze zrobisz mniejszy, a mniejszego nie powiększysz.

    Koniecznie blendy. Ze dwie. Jedna do odbijania światła, druga jako tło. Na tło świetnie się nadaje 150x200. Do odbijania najbardziej polubiłem 90x120, ale to rzecz gustu.

    Stojaki pod główne oświetlenie w sumie dowolne, byle nie te najniższe 230cm. 230 może być pod lampki systemowe bez większych modyfikatorów, ale nawet wtedy bywa czasem za nisko. Zaletą jest to, że zajmują mało miejsca. Fajnie jest mieć ze dwa takie małe, ale nie jako główne.
    Ostatnio edytowane przez fret ; 29-12-2017 o 09:06

  6. #16

    Domyślnie Odp: pierwsze studio - zakupy

    Ok, a czemu softboxy prostokątne a nie okty?
    Przyszedłem tu z zamiarem kupna całego kompletu za 1200zł...
    Ach te fora internetowe ;P

  7. #17
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jul 2009
    Miasto
    śląskie (górnośląskie)
    Posty
    2 418

    Domyślnie Odp: pierwsze studio - zakupy

    Czemu? Głupie pytanie, przecież "tak napisali w internetach", i jak idziesz zrobić zdjęcie do paszportu to 90% "zakładów" ma właśnie dwa prostokątne softboxy
    Softboxy (według mnie) to kwestia gustu i celów (rodzaju zdjęć), np. na przedmiotach ośmiokątne odbicie może nie wyglądać fajnie, ale przy ludziach okta 150 daje fajne, miękkie światło (jeśli to lubisz i masz duuużo miejsca).
    Lepiej mieć wysoki statyw niż za niski, jednak biorąc pod uwagę wysokość większości mieszkań, może się okazać, że 230cm będzie za wysoki
    Boom - są statywy "kombi-boom", z kolumną środkową wysuwaną normalnie w górę, a w razie potrzeby wysuwaną w bok. Oczywiście nie jest to idealne rozwiązanie, bo i mały zasięg ramienia, i niewielka wysokość, i nieduży udźwig, ale jeśli nie potrzebujesz zaświecić pionowo w dół, tylko mieć większą swobodę (np. chcesz się ustawić z aparatem centralnie pod lampą, a z tradycyjnym statywem nie zawsze się da), to może być dobre rozwiązanie.

  8. #18
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    May 2007
    Posty
    1 503

    Domyślnie Odp: pierwsze studio - zakupy

    Bo dwie okty dadzą niefajne odbicia. Naukowcy uzasadniają to tym, że mamy jedno słońce i dobrze tolerujemy odbicia jednego okrągłego źródła światła, a prostokąty kojarzą się z oknami, a okiem możemy mieć sporo W produktach nawet jedna okta może się odbijać gorzej niż jeden prostokąt. Dwa prostokąty można ustawić obok siebie i mieć jeden duży, dwie okty dadzą ci najwyżej okulary, a nie jedną dużą.
    A poza tym, to kup sobie dwie okty, może tobie akurat będzie pasowało takie rozwiązanie, w końcu to tylko rzecz gustu

  9. #19

    Domyślnie Odp: pierwsze studio - zakupy

    Pytam, bo czytałem że okty dają ciekawcze odbicie niż prostokąty przy portretach np.
    Jeszcze raz wielkie dzięki za porady i wskazówki.

  10. #20
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    May 2007
    Posty
    1 503

    Domyślnie Odp: pierwsze studio - zakupy

    I to się z zgadza. Oczywiście z zastrzeżeniem, że jest to jednak rzecz gustu, a nie jakaś nienaruszalna reguła. W uproszczeniu możesz przyjąć, że jak widać jedno wyraźne odbicie w oczach, to lepsza jest okta, jak więcej odbić, to prostokąty.
    Wpisz w gugla "portrait lighting setup" lub coś podobnego. Najczęściej jako światło główne występuje jedna okta lub jeden beauty dish (wydaje mi się, że to jednak nie jest dobry pomysł na pierwszy modyfikator) lub dwa symetrycznie umieszczone prostokąty. Układu z dwiema oktami jako głównymi źródłami światła nie zauważyłem.

Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •