Cytat Zamieszczone przez atsf Zobacz posta

Co pozostaje? Pomiar błysku na matrycy w czasie rzeczywistym z olaniem wszelkich alarmów, bo brak danych, aby je czynić. A to się sprowadza do konstatacji, że matryca mogła by współpracować z dowolną lampą.
No oczywiście, że mogłaby, ale zadaniem Canona nie jest płacenie swoim pracownikom po to, żeby stare lampy jakie posiada ludność świata działały wiecznie, tylko sprzedanie nowego lepszego sprzętu i zarobienie pieniędzy, żeby to raczej znakomita korporacja Canon, Inc. trwała wiecznie شاء الله

Tylko.....jest pewien problem, bo nie ma możliwości na bieżąco odczytywać matrycy, żeby zakończyć naświetlanie. Więc musi to być na zasadzie przedbłysku. Co również zapewnia funkcję FEL czyli flash exposition lock - można zmierzyć i przekadrować. Ale wtedy w lustrzance każde naciśnięcie spustu do połowy z lampą powodowałoby kłapnięcie lustrem.

W każdym razie, klasyczny TTL z jednym czujnikiem to prymitywna metoda, bo uśrednia cały kadr i cokolwiek na pierwszym planie albo coś jasnego powoduje niedoświetlenie.