Cytat Zamieszczone przez pan.kolega Zobacz posta
Odległość mierzoną przez obiektyw można sobie w buty wsadzić, lub rozbić o dowolnie wybrany kant, kiedy lampa jest skierowana w sufit albo nie siedzi na aparacie, ale to chyba oczywiste.
Kiedy lampa jest skierowana w sufit to mało kiedy jest problem z nierównomiernym oświetleniem wszystkich planów i właśnie po to się ją kieruje w sufit, a poza tym pomiar odległości dla aktywnego pola AF niczym się nie różni od pomiaru dla centralnego pola AF. Nawet w przypadku lampy 540EZ jest jakieś pitolenie o pomiarze odległości przez emiter i detektor podczerwieni na lampie, tyle że literalnie guano z tego wynika, bo aparat i tak mierzy światło lampy OTF. A więc jeżeli pomiar odległości w ogóle wchodzi w grę, to tylko tej podawanej przez obiektyw.

Tu są aż dwie szanse na strzelenie sobie w kolano, kiedy się mąci.

Po pierwsze, jeżeli założymy, że obiektyw mierzy odległość, to powinien alarmować korpus w sytuacji, kiedy odległość wykracza poza zasięg lampy przy zadanych parametrach. Ale tego nie robi.

Po drugie, jeżeli przedbłysk wykazuje, że błysk zasadniczy powinien być x razy dłuższy, to lampa powinna alarmować, że zasięg jest w konkretnym przypadku przekroczony, i to przed wykonaniem zdjęcia. Ale tego nie robi.

Co pozostaje? Pomiar błysku na matrycy w czasie rzeczywistym z olaniem wszelkich alarmów, bo brak danych, aby je czynić. A to się sprowadza do konstatacji, że matryca mogła by współpracować z dowolną lampą.