Myślę nad zmianą sprzęciku, bo w kwietniu sezon się zaczyna.
W tej chwili na pokładzie mam 5D mark 2 i 24-70L ze światłem 4.0, do tego 430EX mk2.
Czasem brakuje mi tego światła, zwłaszcza na ciemnej sali albo w starych kościołach, a na ISO 3200 czy 4000 widać ten pieprzony szum.
Pojawiły się 3 pomysły:
1.Zamiana 5D mk2 na 6D i zostawienie 24-70L (bardzo uwielbiam to szkło więc strata będzie bolesna).
2.Zamiana 24-70 na 35L 1.8, 5D mk2 zostaje (na tej ogniskowej focę najczęściej, po przejrzeniu 2000 rawów).
3.Pozostanie przy tym co się ma i robienie zdjęć dalej, do tego reprymenda że wymyślam (na to liczę).
Co doradzicie?![]()