Użytkowników trzyma przede wszystkim optyka, w którą zainwestowali, i osprzęt. Jak ktoś ma jeden aparat z jednym, kitowym obiektywem, to sobie może przebierać na rynku i zmieniać. Stary Olympus OM-2N ma korpus całkowicie metalowy, waży 520 g i ma wizjer o powiększeniu 0,95 i kryciu 97%. Klientela niby ma możliwość głosować nogami, ale nie ma dokąd pójść, bo wszyscy producenci są w zmowie i generalnie robią to samo. A kiedyś też byli w zmowie, tyle że się ścigali, kto zrobi większy celownik ;-) Tylko bolszewicy z "Zenitach" dawali taką namiastkę wizjera i chyba przez to komuna upadła. Oznaki końca świata już pewnie ledwo widać przez te pizdrykowate celowniki najnowszych produktów naszego ulubionego producenta ;-)
--- Kolejny post ---
Jak ktoś nie widział, to patrzenie w celownik Olympusa OM-2N albo, jeszcze lepiej, Pentaxa ME Super, wygląda jak patrzenie przez drzwi od stodoły![]()