Naprawdę?![]()
Przecież wiadomo, że jakość obrazu zależy od najsłabszego elementu w torze optycznym, więc jeśli do dobrego obiektywu zakładamy tani szklany wynalazek...
Oczywiście są sytuacje w których trzeba założyć cokolwiek, nawet zwykły kawałek szkła - jeśli używasz aparatu w miejscu narażonym na urazy mechaniczne (efektowne ujęcia np. na rajdach, z małej odległości, przy latającym żwirze, aparat na plaży - drobinki piasku niesione wiatrem mogą zostać na soczewce i zostawić "pamiątki" po czyszczeniu, portrety psów - mają mokre nosy i języki, i lubią to pchać gdzie nie powinny), ale w przeciętnych warunkach nie ma sensu. Jeśli obawiasz sie, że ktoś mógłby przypadkiem trafić palcem w soczewkę - osłona przeciwsłoneczna "oddala" (fizycznie) takie ryzyko.
Pooglądaj filmiki na youtube jak zmieniać obiektywyŻarty żartami, ale warto poćwiczyć w domu, bo nie zawsze gdy zechcesz zmienić będziesz mógł odłożyć torbę, np. położyć aparat na kolanach itd, warto opanować zmianę w sposób szybki, "automatyczny", bez długiego kombinowania - jak body jest bez obiektywu możesz mieć konieczność czyszczenia matrycy, a to jest trochę większe wyzwanie niż czyszczenie przedniej soczewki.
Oczywiście obydwa dekielki, a co dalej, zależy gdzie go odkładasz. Jak do torby foto z ciasnymi przegródkami, to futerał jest zbyteczny. Jak do jakiejś torby "ogólnej", to futerał z warstwą ochronną (sztywny, z gąbką) jest wskazany. Zwykły "woreczek" z cienkiej szmatki - właściwie po co to komu?![]()