True story, Win7 instalowałem w 2013 po awarii płyty głównej. Teraz przez upgrade mam kolejne wersje 10'ki. Wszystko bez dłubaniny w systemie. Jedyna pomoc z zewnątrz to Norton Internet Security ktory kosztuje mnie £16 na rok co dwa lata (aktualnie ma 5 licencji więc skladamy się ze znajomym).
Adobe ma swoje jazdy, ale jak to z softem nowe wersje często niedomagają. Najbardziej krzaczył Premiere Pro 2019. Teraz jest 2020 ale w zasadzie zrobilem na niej dwa filmiki więc się nie wypowiem.