Ja tam nie ostrzę na powierzchnię, ale na punkt.
Ja tam nie ostrzę na powierzchnię, ale na punkt.
AF w obu jest drewniany. do landszaftow wystarcza, ale do obiektow ktore sie ruszaja juz jest gorzej.
dla mnie za 5D mkII przemawia nieco wiekszy gabaryt i ciut lepsza budowa. jesli planujesz uzywac z wiekszymi szklami to moze nieco lepiej w lapie lezec.
za 6D dla mnie przemawia matryca. ona nie jest "ciut lepsza na wyzszych ISO". to jest lepsza matryca ogolnie, z lepszymi przejsciami tonalnymi od bazowego ISO poczawszy i zauwazalnie mniejszym szumem na wyzszych.
czy to jest warte roznicy w cenie to nie wiem. zalezy od roznicy. ja bym na pewno pomyslal o fakcie, ze 6D latwiej kupic nie od kotleciarza tylko od normalnego fotografa. ktory zrobil tym 20 a nie 200 tysiecy zdjec. i nie wyjaral matrycy godzinami nagrywania... ale to tez od konkretnej sztuki zalezy, wiec i tak trzeba sprawdzac.
poza tym... "Trzymać w okładce, nie giąć, nie niszczyć! Dwa lata będzie służyć." !
Dziękuję za wszystkie dotychczasowe odpowiedzi!Chciałbym ponownie odnieść się do przebiegu migawki. Jaka jest górna granica przebiegu w przypadku zakupu 6d? Czy body z przebiegiem powyżej 50tyś są warte uwagi?
się zgodzę z przedmówcą
Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?
Cham się uprze i mu daj. No skąd ja wezmę, jak nie mam!