60D jest taki bardzo plasticzany w zestawieniu z 50D. Kombinowałem nawet sam nad zmianą 50 na 60 ale w końcu zostałem przy pierwszym a dokupiłem sobie szkiełko za tą kasę co bym dołożył ;P
60 ma deko lepsze iso i 3mpx więcej ale bez szału. Nie jest to jakiś przeskok o 2 epokoi względem 50. Może tak o 1/2 to tak ale czy warto 500 więcej dokładać?
CF miałem chyba z 20 i żadna nie wułamała ząbka przez ponad 10 lat używania ;P za to SD używam od 3-4 lat i już dwie złamałem (extreme pro...) w sensie że obudowa się rozkleiła. Są tańsze więc im to wybaczam![]()
Widzę ostrość na nieskończoności...!
Przesiadłem się z C400D na C50D i poczułem różnice. Wysokie iso rzeczywiście nie powala, podobnie jak w słynnie kiepskich 18 mln matrycach, klepanych przez Canona ładnych kilka lat. Nie mam zamiaru bronić C50D jak niepodległości. To była niezła puszka w swoich czasach i nadal daje radę pod warunkiem, że nie pstrykasz na wysokim iso. W każdym razie, gdybym miał do wyboru C50D i C60D w podobnym stanie, to ja stawiam na starszego brata.
C5DmkIV, C G5X II, C30, CA-1, FujiFilm X-T5, Sigma(X Mount) 10-18 2.8 DC DN, C50 1.8FD, C24-70 2.8IIL, C40 2.8, C 50 1.2L, C50 1.8II, C50 1.8STM, C135 2L