Finał pierepałek z tą lampą nastąpił już w połowie marca br., mianowicie autoryzowany serwis Meike, firma F-Service z Krakowa, wymienił mi wadliwy egzemplarz na nowy, i to ciuapasem. Zwróciłem wadliwą lampę do sprzedawcy umawiając się na wymianę na nową, ale coś się sprzedawcy pokićkało i postanowił mi oddać ten sam egzemplarz po naprawie. Nie przekazał jednak serwisowi szczegółowych informacji, co ze sprzętem jest nie tak, a serwis po rutynowym przeglądzie stwierdził, że lampa jest sprawna, i z taką informacją mi ją odesłał. Po mojej telefonicznej interwencji w serwisie i wysłaniu im szczegółowego opisu, a śpieszyło mi się bardzo, bo za dwa dni wyjeżdżałem do sanatorium i chciałem ją mieć ze sobą, błyskawicznie dosłano mi nowy egzemplarz i odebrano poprzedni. Zanim to jeszcze nastąpiło, miałem przeprawę z firmą kurierską UPS, za pośrednictwem której F-Service wysłał mi pierwszą lampę. Mianowicie, jeśli nadawca wykupi najtańszą wysyłkę, to oni w ogóle nie powiadamiają odbiorcy o tej wysyłce i kurier też się nie melduje. Nie zastał mnie w domu i złożył paczkę w miejscowym sklepiku, który ma z UPS umowę, gdzie sobie spokojnie przeleżała dwa dni, a namierzyłem ja dopiero po telefonicznej interwencji i uzyskaniu numeru nadania, na podstawie trackingu. Ten sam kurier UPS miał mi dostarczyć następną paczkę i odebrać pierwszą, ale zadzwonił do mnie dopiero wtedy, jak już stał pod blokiem, a ja w tym czasie byłem poza domem, całe szczęście, że blisko, i musiałem pędem lecieć pozałatwiać te sprawy. Szanują się, skurkojady! Natomiast firmie F-Service należą się brawa!
Lampa działa i poza mniejszą od deklarowanej GN jest w porządku, jeśli nie liczyć zbyt ciasnego pokrowca, do którego lampa razem z podstawką nie chcą się razem zmieścić, ale to już wada tego egzemlparza etui ;-)