Cytat Zamieszczone przez mystek Zobacz posta
Nie atsf, po prostu sobie wyobrażam siebie chodzącego po górach i trzymam 1 aparat z obiektywem podpiętym a w sakwie przypiętej do pasa mam drugi obiektyw (zazwyczaj mam RF100-400 podpięty, a Tamrona EF 24-70 w sakwie lub coś innego). Nie widzę siebie jak trzymam 2 aparaty w obu dłoniach, to nie dziki zachód :P. Kminię generalnie czy jest sens przesiadki z RF100-400 na Sigmę, czy po prostu od razu pójść grubo w RF100-500.
Ja Ci nie polecam targania dwóch aparatów na raz, bo i sam najczęściej tego nie robię, lecz posiadanie różnego sprzętu na różne okazje. Jeśli okoliczności sprzyjają, to biorę 1-3 zestawy, a jak nie sprzyjają, to wybieram jeden. Np. 6D z zoomem 28-70 i 50 mm oraz M3 z 11-22 STM, gdy się spodziewam tylko pomieszczeń, ludzi, i jakichś widoczków, a tylko 7D II (lub R7) plus EF 100-400, gdy idę na zwierza, a zwykle wtedy żadnymi widoczkami sobie doopy nie zawracam. Z kolei, gdy jadę gdzieś z żoną w plener, to zawsze zestaw na zwierza plus M2, czasem 6D, jeśli się mocno czuję i mam miejsce w bagażu. Czasem zamiast M2 biorę M5, ale ten mnie wqrwia, bo za dużo czasu tracę, aby sobie przypomnieć, jak go customizowałem .