Kaczogród - wszelkie żarty zabronione.

[JSK]

Bierz się zatem chłopie za działalność publiczną i zaprezentuj ogółowi jaki powinien być polityk. Wtedy Twoje uwagi będą miały jakieś umocowanie, a tak to tylko ble... Aby wieszać psy na politykach nie trzeba polotu, inteligencji ani nawet zbytniej wiedzy. To potrafi każdy (prawie). Czas może zacząć pokazywać na przykładzie własnym! Ale, jak to mawia mój znajomy : "polityka jest ponad moją godność".

[yogi-bear]

Ciągnąc dalej temat wątku... Troche smutna sprawa:

Jakieś 3 tygodnie temu w Szymon Majewski Show pokazywali dosyć zabawny "gag" pt. "Trampki Leppera". Wszystko fajnie, sympatycznie ale kilka dni później leciała powtórka.. i jakimś dziwnym trafem gag ten został wycięty. Nie wiem co było przyczyną cięcią ale pozostaje mi się tylko domyślać. Wszystko rozumiem ale przecież to są osoby publiczne i krytyka w stosunku do nich nie powinna być rzeczą zakazaną. Określę to jednym słowem: porażka.

[Raff]

Krytyka - owszem. Satyra - jak najbardziej. Ale czasem złośliwość i wrogość bije z niektórych wypowiedzi i obrazków (dot. nie tylko polityków i nie tylko jednej partii). Granica bywa dosyć cienka. Biorąc pod uwagę uraźliwość niektórych tutejszych forumowiczów na czasem dość łagodne wypowiedzi, należy się dziwić odpornośći niektórych osób (w tym polityków) na złośliwości krążące o nich w mediach czy w sieci. Ogólno-medialna wiedza o prawdziwych intencjach i czynach poszczególnych ludzi, w tym polityków, jest często bardzo marna, czasem wręcz zupełnie brukowa. Trochę dystansu, refleksji i dostrzegania drzazgi we własnym oku by się przydało.

[iREM]

Krytyka - owszem. Satyra - jak najbardziej. Ale czasem złośliwość i wrogość bije z niektórych wypowiedzi i obrazków. Granica jest dość cienka.

Sam nie wiem jak można tak kpić i drwić z dostojnych urzędników. To oburzające! Proszę o zaprzestanie!

[zanussi]

Problem jest w tym, że im bardziej czegoś Ci zabraniają tym bardziej chcesz to robić bo uważasz to za słuszne. Nie od dziś wiadomo, że PISuarowcy mają fobię na swój temat. Nie mają za grosz poczucia humoru, nie potrafią sie z siebie śmiać i ogólnie maja niskie poczucie własnej wartości... Żart na ich temat nie są znowu takie wulgarnei nieprzyzwoite.... Na zachodzie (Ali G Show, czy ten niemiec... zapomniałem nazwiska....Uwe Raab????) potrafią wysoko postawionych urzędników państwowych pytać o trawkę (marihuanę), stosunki pozamałżeńskei i takie tam.... a rozmówcy tylko się z tego śmieją razem z prowadzącym i naprawdę jest nieźle.... a unas??? buractwo i agresja wobec obywateli.... ble... nie lubię PISuarów

[Kubak82]

Krytyka - owszem. Satyra - jak najbardziej. Ale czasem złośliwość i wrogość bije z niektórych wypowiedzi i obrazków. Granica jest dość cienka.

racja, ale co innego mozna zrobic?? jesli widzisz przez tyle lat szwinde, kupczenie stanowiskami (chocby ostatnie - wicepremier, nowe ministerstwo itp.itd.), niewywiazywanie sie z wyborczych obietnic i szalenczy ped do cieplych stolkow.. pewnie, ze to nie tyczy sie wszystkich ale gdyby choc 51% myslala inaczej, moze w tym kraju ne byloby takiego bajzlu.. dla mnie czesc tych ludzi najzwyczajniej kpi sabie z tego kraju i 40 mln ludzi ktorzy tu mieszkaja..dlaczego ja nie mam miec prawa zeby kpic sobie z nich?? niestety wybory sa co 4 lata a i tak nie zawsze rezultaty sa na miare oczekiwan :-( .. ironia, satyra to czasem jedyna forma odreagowania, a teraz jeszcze i tego najchetniej by sie nam zabranialo a jesli ktos czasem uzyje i mniej..hmm..wyszukanych ;-) slow, to ja go rozumiem i w duchu pewnie przyznam mu racje..

A do treści błazeńskich upoważnieni są błaznowie, i najczęściej są oni zatrudniani i opłacani przez samych krytykowanych.

trudno mi sobie wyobrazic polityka skladajacego zamowienie na blazenski rysunek wlasnej osoby ;-) .. ale moze sie myle ;-) .. zreszta, niektorym najlepiej takie blazenstwa wychodza osobiscie, doszli w tym do swoistego mistrzostwa

[Metus]

hmmm rozumiem, że są ludzie zadowoleni z dzisiejszych rządów... leppera wicepremiera...
i tym, że politycy zajmują się tylko własnym tyłkiem a reszta jest nie ważna..

ręce opadają...

[snowboarder]

Pogardliwe wypowiadania się o politykach wynika z prostej konstrukjcji myślowej - oni wszyscy to debile, ja jestem naj... Tylko, że politycy zanim trafili do polityki też tak myśleli. Oczywista myślą tak dalej, i krytykantów traktują po swojemu. Jak polityk olewacz - to olewa krytykę. A jak krewki jest - to i łeb może urwać krytykantowi. Wybór należy do krytykującego. I niech się później nie dziwi, i nie zasłania prawem do wolnego słowa. Jak historia uczy, to prawo nadaje się jedynie do stosowania w toalecie, i to nie za głośno.

Po prostu oczom nie wierze. Po pierwsze komunizm sie skonczyl, jesli
nie zauwazyles. Poza Korea Pln, Bialorusia i paroma jeszcze miejscami
glownie w raju arabskim, MOZNA aktualnie powiedziec co sie chce.
Nawet w Polsce. I paru idiotow, ktorzy sie do wladzy dorwali aktualnie
tego nie zmieni. Nawet kuriozum na skale swiatowa - wicelepper.
A po drugie, to ty aktualnie traktujesz ta plage jak prawdziwych politykow!
Piszesz o nich jak o powaznych politykach! Ta wyrafinowana banda
nie zasluguje na .... (tu wpisz wybrana czynnosc), a ty o nich jak
o szanowanych politykach. Ale jaja.
Dochodze powoli do wniosku, ze spoleczenstwo polskie jest po prostu
glupie. Tyle razy dalo sie juz oszukac i wyglada na to, ze z powodzeniem
mozna je oszukiwac nadal, a zawsze sie znajda "tlumacze sytuacji",
"ci co lepiej widza", "ze dla dobra Polski", ze sraka pierdaka...
Zalosc i beznadzieja.

[Przemoc]

... dla mnie czesc tych ludzi najzwyczajniej kpi sabie z tego kraju i 40 mln ludzi ktorzy tu mieszkaja..dlaczego ja nie mam miec prawa zeby kpic sobie z nich??

Tak właśnie odbieram to co się aktualnie dzieje, PiS (a w nim wielu ludzi których szanowałem :-( ) woli wejść w układ z Lepperem, Hojarską, Beger, Łyżwińskim, Filipkiem i jeszcze gorszymi od tych, a co za tym idzie zaprzeczyć fundamentom swoich poglądów, niż w cywilizowany sposób podać rząd do dymisji.
Niestety muszą ponieść koszty takiej decyzji, idąc się pod rękę ze śmiesznymi ludźmi narażają się na to, że i z nich będą się śmiali.

[Robson01]

A świadczy to tylko o jednym: co (bo na pewno nie kto) tak naprawdę jest ważne dla tzw. "elit" politycznych.