nie można stwierdzać, ze jak nie sprawdziliśmy towaru przy odbiorze, to ew. usterki które wyniknęły dalej - to jest to nasza wina.... gdyby tak sprawe rozpatrywać , to jak ja bym oddał klientowi towar z serwisu, i po dniu, albo tygodniu by jakaś usterka wyniknęła [klient nie musi mieć doktoratu z elektroniki i nie musi wiedzieć, ze to co się zepsuło mu, w ledwo co oddanym towarze - np.telewizorze - z serwisu, to jest to winą spartaczenia roboty przez serwis] , klient odda go ponownie i ja mam mu powiedzieć ze to z jego winy? Nie, przyjmuję kolejną reklamację, na inną usterkę.To niewiele da... sprzęt został wydany jako sprawny... odbierając sprzęt zgadzamy się z tym stanem rzeczy, jeśli jest inaczej to jest to tylko nasza wina że nie sprawdziliśmy. Moim zdaniem ostatnia możliwość to grzecznie prosić i starać się przekonać, że to oni zawinili... zrobią jak będą mieli dobry humor
Najlepiej nic nie mówic ze to z ich winy, tylko zglosic kolejna reklamacje.