Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 23

Wątek: nie działa AF w 300d?

  1. #11
    Bywalec Awatar _invictus
    Dołączył
    Mar 2006
    Miasto
    Oświęcim
    Wiek
    45
    Posty
    143

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mała_amatorka
    Invictus - dzięki,
    tyle ze traz to raczej troudno bedzie dowiesc kto zawinił, ale bede walczyc
    wiesz, z doświadczenia jako takiego wiem, że serwis inaczej podchodzi do tematu jak rzecznik grzecznie poprosi ich, by nie robili "w konia" klienta. Serwis z tego co wiem , nie może odmówić odpowiedzialności za towar powierzony mu, właśne w celu wykonania przez niego towaru, czy to jest na gwarancji czy już po tym okresie. Niech sobie jaj nie robią, to nie dziki zachód [wschód?], bo równie dobrze połowe rzeczy może wracać w opłakanym stanie z serwisu, bo "nie ponosimy za to odpowiedzialności". Ty oddajesz im przedmiot, który ma wrócić sprawny, i nie interesuje Cię, jakie są relacje serwis<-->wykonawca naprawy [a pewnie takie są, wnioskuję]. Rzecznik pomoże Ci, jak "ugryźć" temat, by wszystko było ok. Powodzenia

  2. #12
    Uzależniony Awatar Diodak
    Dołączył
    Jun 2005
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    43
    Posty
    696

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez piast9
    Jak to sobie wyobrażasz przy współpracy z serwisem Canona? Stosunkowo niewiele osób może sobie pozwolić na osobiste odebranie sprzętu z Żytniej...
    To już jest problem - i czasem tragedia - tej osoby która decyduje się na wysyłkę do mało rzetelnego serwisu .

    Cytat Zamieszczone przez _invictus
    Proszę skontaktować się z najbliższą placówką Federacji Konsumentów
    To niewiele da... sprzęt został wydany jako sprawny... odbierając sprzęt zgadzamy się z tym stanem rzeczy, jeśli jest inaczej to jest to tylko nasza wina że nie sprawdziliśmy. Moim zdaniem ostatnia możliwość to grzecznie prosić i starać się przekonać, że to oni zawinili... zrobią jak będą mieli dobry humor.

    Cytat Zamieszczone przez _invictus
    Serwis z tego co wiem , nie może odmówić odpowiedzialności za towar powierzony mu, właśne w celu wykonania przez niego towaru, czy to jest na gwarancji czy już po tym okresie. Niech sobie jaj nie robią, to nie dziki zachód [wschód?], bo równie dobrze połowe rzeczy może wracać w opłakanym stanie z serwisu, bo "nie ponosimy za to odpowiedzialności". Ty oddajesz im przedmiot, który ma wrócić sprawny, i nie interesuje Cię, jakie są relacje serwis<-->wykonawca naprawy [a pewnie takie są, wnioskuję]. Rzecznik pomoże Ci, jak "ugryźć" temat, by wszystko było ok. Powodzenia
    Serwis może wypłacić odszkodowanie lub dokonać naprawy jeśli da się stwierdzić że sprzęt przy odbiorze jest w innym stanie niż wcześniej. Ale muszą być na to dowody... papiery krótko mówiąc jeśli czegoś nie ma na papierze to nikt nie pomoże. Zawsze można odmówic przyjęcia sprzętu i wtedy nie mają wyjścia... musza naprawić. Zresztą w moim przypadku mimo szczerych chęci osób z FK nie byli w stanie mi pomóc dlatego, że brakowało owych "papierów".
    EOS 450D, EF 24mm 1.4 L, EF 50mm 1.2 L, EF 24-105mm L, EF-S 10-22mm

  3. #13
    Bywalec Awatar _invictus
    Dołączył
    Mar 2006
    Miasto
    Oświęcim
    Wiek
    45
    Posty
    143

    Domyślnie

    To niewiele da... sprzęt został wydany jako sprawny... odbierając sprzęt zgadzamy się z tym stanem rzeczy, jeśli jest inaczej to jest to tylko nasza wina że nie sprawdziliśmy. Moim zdaniem ostatnia możliwość to grzecznie prosić i starać się przekonać, że to oni zawinili... zrobią jak będą mieli dobry humor
    nie można stwierdzać, ze jak nie sprawdziliśmy towaru przy odbiorze, to ew. usterki które wyniknęły dalej - to jest to nasza wina.... gdyby tak sprawe rozpatrywać , to jak ja bym oddał klientowi towar z serwisu, i po dniu, albo tygodniu by jakaś usterka wyniknęła [klient nie musi mieć doktoratu z elektroniki i nie musi wiedzieć, ze to co się zepsuło mu, w ledwo co oddanym towarze - np.telewizorze - z serwisu, to jest to winą spartaczenia roboty przez serwis] , klient odda go ponownie i ja mam mu powiedzieć ze to z jego winy? Nie, przyjmuję kolejną reklamację, na inną usterkę.
    Najlepiej nic nie mówic ze to z ich winy, tylko zglosic kolejna reklamacje.
    Ostatnio edytowane przez _invictus ; 27-04-2006 o 17:29

  4. #14
    Początki nałogu
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    3Miasto
    Wiek
    50
    Posty
    387

    Domyślnie

    W!

    Pracuje w serwisie i powiem tak, jezeli to bylo lub moglo byc lub powstac w wyniku bledu serwisu to nie ma problemu, powinno zostac to zrealizowane nieodplatnie w ramach reklamacji (tak sie dzieje u nas), jezeli natomiast lecze noge a po tygodniu ktos sie zglasza z bolem glowy i pretensjami to chyba wiadomo ze ni jak sie to ma do reklamacji. Napisze Wam iz czesto zdarza sie iz dany aparat trafia z usterka banalna a po jego otwarciu okazuje sie ze jest ogolnie wadliwy... I tu duzo zalezy od podejscia serwisu. U nas informujemy o usterkach, inne serwisy czesto kleca to co sie da i oddaja podreperowany aparat klientowi... Prawda jest taka ze jak masz aparat na gwarancji to po pierwszej naprawie mocno go testuj!! I jak by co staraj sie o wymiane od Canona (jest to mozliwe!!).

    Dzieki i powodzenia

  5. #15
    Początki nałogu
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    3Miasto
    Wiek
    50
    Posty
    387

    Domyślnie

    A i jeszcze jedna sprawa, ze serwis zwykle naprawie tylko !! usterki zgloszone przez uzytkownika. My nie jestesmy od tego aby diagnozowac usterki, no chyba ze sa widoczne lub tez wynikaja z ustalen naprawy (przyjete procedury). Tym bardziej ze uzytkownicy maja roznoraki sprzet zewnetrzny i niektore wady mozna stwierdzic wylacznie podczas specyficznych warunkow uzytkowania. Paaa ;-)

  6. #16
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jul 2004
    Miasto
    Staszów
    Wiek
    52
    Posty
    1 709

    Domyślnie

    U mnie było tak, że jak zapaćkałem pentamirror to wymienili mi w ramach gwarancji owe lustra a także matówkę, ale skopali układ ekspozycji - zdjęcia po powrocie z serwisu wychodziły baaardzo ciemne. Wysłałem raz jeszcze i naprawili.
    Nie mogę powiedzieć w zasadzie nic złego o tym serwisie - równie dobrze mogli zawołać za wymiane pentamirror niezłą sumę, bo po co tam grzebałem?
    Jednak zrobili to za free...

  7. #17
    Bywalec Awatar _invictus
    Dołączył
    Mar 2006
    Miasto
    Oświęcim
    Wiek
    45
    Posty
    143

    Domyślnie

    niektore wady mozna stwierdzic wylacznie podczas specyficznych warunkow uzytkowania.
    no wlasnie, i do tego zmierzałem w moim poscie: ciezko sprawdzić towar przy odbiorze, czy jest w pelni sprawny - sprawdzimy czy tylko dana usterka, którą zgłaszaliśmy, jest usunięta. Jak "niedoróbki" serwisu ujawnią sie po np tygodniu to dalej mamy prawo oddac go do reklamacji, a serwis nie powinien nam zarzucać że to już z naszej winy.

  8. #18
    Początki nałogu
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    3Miasto
    Wiek
    50
    Posty
    387

    Domyślnie

    W!

    _invictus, oczywiscie ze masz do tego prawo, tylko musisz sobie zdawac sprawe ze jezeli zglosiles awarie czytnika kart CF, a po tygdoniu zglaszasz sie ze nie dziala Ci ustawianie lustra czy AF to nie ma zbytnio ze soba nic wspolnego. Bo tego sie wogole podczas wymiany gniazda lokowania CF nie tyka (w zaden sposob). Mialem ostatnio naprawe staboilizatora napiecia, proste i malo skomplikowane. 15 minut naprawy, 1 godzina rozbierania i skladania. Po dwoch tygodniach czlowiek sie zglasza ze mu nie dziala wyzwalanie lampy i ze mu zepsulem. Taaaa... Jedno z drugim nic nie ma w zaden spsob wspolnego. Zbieg okolicznosci, spadl mu sprzet, walil strobo, czy wylal plyn... Nie wiem, a moze wada ukryta ktora po prostu wyszla w tym samym czasie. Zawsze trzeba zachowac umiar w ocenie i nie miec pretensji i o wszystko winic serwis. Wiekszosc napraw odbywa sie bezproblemowo i sprzet dziala. Jendak

    Zdrowko

  9. #19
    Uzależniony Awatar Diodak
    Dołączył
    Jun 2005
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    43
    Posty
    696

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez _invictus
    nie można stwierdzać, ze jak nie sprawdziliśmy towaru przy odbiorze, to ew. usterki które wyniknęły dalej - to jest to nasza wina.... gdyby tak sprawe rozpatrywać , to jak ja bym oddał klientowi towar z serwisu, i po dniu, albo tygodniu by jakaś usterka wyniknęła [klient nie musi mieć doktoratu z elektroniki i nie musi wiedzieć, ze to co się zepsuło mu, w ledwo co oddanym towarze - np.telewizorze - z serwisu, to jest to winą spartaczenia roboty przez serwis] , klient odda go ponownie i ja mam mu powiedzieć ze to z jego winy? Nie, przyjmuję kolejną reklamację, na inną usterkę.
    Najlepiej nic nie mówic ze to z ich winy, tylko zglosic kolejna reklamacje.
    No niestety to tak nie działa . Klient zgłasza konkretną usterkę np. nie działa AF albo nie da się wykonać zdjęcia a nie "aparat nie działa" już się takich usterek nie przyjmuje nawet oddając magnetowid trzeba podać co jest nie tak... czy skacze obraz czy kaseta nie chce wyjść itp. To działa tak jak napisałem i również w drugą stronę. Jeśli serwisant przyjmuje sprzęt i go czy to przy nas czy niedługo później nie sprawdzi i ewentualnie nie poinformuje nas o innych uszkodzeniach przyjętego sprzętu np. telefonicznie to wszelkie wady sprzętu przy odbiorze idą na jego rachunek. Klient może nawet się kłucić, że obudowa jest porysowana, a jeśli przyjmujący nie zanotował na rewersie takiej uwagi czy innej np. oberwana klapka to potem on odpowiada za te wszystkie zniszczenia a raczej za niedopilnowanie i sprawdzenie sprzętu i ryzykuje że klient będzie chciał rekompensaty pieniężnej.

    Reklamacja to zupełnie inna sprawa... reklamacji podlega ta sama usterka która odnowiła się w ustalonym przez gwaranta czasie i jest wykonywana nieodpłatnie. Jeśli w sprzęcie po tygodniu od naprawy jednej rzeczy pojawi się usterka innej jego części to przecież jest oczywiste że naprawa jest odpłatna . Często do serwisów oddawane są trupole w których cały czas się coś psuje. Po wykonaniu naprawy klient powienien dowiedzieć się co zostało naprawione. W prawie handlowym nie są ważne "fakty" czy też wiara... liczy się papier oraz znajomość praw i obowiązków.
    EOS 450D, EF 24mm 1.4 L, EF 50mm 1.2 L, EF 24-105mm L, EF-S 10-22mm

  10. #20
    Bywalec Awatar _invictus
    Dołączył
    Mar 2006
    Miasto
    Oświęcim
    Wiek
    45
    Posty
    143

    Domyślnie

    ale ja jak najbardziej nie jestem za tym, by zwalić winę na serwis za uszkodzenie aparatu w czasie naprawiania, miałem na myśli, by po prostu zgłosic kolejna usterke....... i tyle, nie wiązać jedno z drugim

    BTW autorka tematu nie podała czy to była naprawa w okresie gwarancji
    Ostatnio edytowane przez _invictus ; 27-04-2006 o 17:55

Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •