Wszystko można zastąpić, zamienić, zrobić "po swojemu", tylko (moim zdaniem) kompromisy odbiją się na wygodzie pracy i jakości.
W zestawieniu sprzętu pominąłeś jeden dość istotny element, wbudowany w urządzenie komputer, który steruje tym wszystkim. iPad to tylko "ekran" przez który wydaje się polecenia do urządzenia. Dodatkowo nie jestem pewien, czy oprogramowanie nie jest związane z konkretnym sprzętem.

Aparat + obiektyw: oprogramowanie obsługuje ten model aparatu i obiektyw (chyba napisali coś o "motorized zoom"?).
Oświetlenie "przodu" - w tej wersji palcem po ekranie regulujesz moc lamp, więc trudno je zastąpić innymi; jeśli to jest niepotrzebne, mogą być jakiekolwiek.

Tło - gorzej, bo system steruje jasnością (i chyba kolorem) tła, więc trzeba by samodzielnie zrobić kopię takiego świecącego tła.
Możliwe obejścia problemu: tło bez regulacji jasności, lub z ograniczoną regulacją, jednak nadal pozostaje "rozgryzanie" komunikacji sterownik-tło.

To urządzenie od strony "fotograficznej" nie jest niczym szczególnym, 4-5 regulowanych lamp plus świecące tło z możliwością regulacji. Bez problemu można to zbudować samodzielnie, stawiając lampy i aparat na statywach. Siła urządzenia leży w jego "inteligencji", w regulacji lamp na ekranie iPada (pokazujesz palcem od której strony ma być jaśniej/ciemniej, nie musisz po kolei regulować każdej lampy = oszczędność czasu) i w dostarczaniu "gotowych" zdjęć z minimalnymi wymaganiami pracy na komputerze (automatyczne "wycinanie z tła", dzięki temu, że tło może być wyłączone uzyskujemy kontur przedmiotu, ułatwiający jego "wycięcie"). Tego nie da się ominąć w inny sposób, niż tworząc podobny system; jednak wykorzystanie ich pomysłów i tak może znacząco ułatwić pracę.

Co w tej chwili jest największym problemem, przygotowanie produktu do zdjęcia, zrobienie poprawnego zdjęcia, czy przygotowanie zrobionego zdjęcia do wstawienia na stronę?