S18-35 jest epickie, tylko niestety nie można dogadać się z AFem, ja się poddałem po 2 tygodniach walki z kalibracją w body i z DOCKiem. S17-50 też miałem, ale jakoś specjalnie niczym mnie nie zaskoczyło to szkło, miało być ostre i było, AF typowy dla Sigmy, dlatego zmieniłem na Nikona 17-55 i był święty spokój. Canona 17-55 nie znam i pewnie już nie poznam
