No ale co z tego, że wyjdzie odrobinę taniej kupić mini i monitor niż maka pro skoro mini nie ma monitora ani klawiatury ani nawet taczpada?. Nie w każdej lokacji jest udostepniony monitor, niestety. Dlatego mam maka, żeby w razie czego "w polu" coś tam można było wstępnie zobaczyć. No wiem, można wozić ze sobą monitor i resztę klamotów, ale ja jestem za leniwa na to. Pracę w domu odwalam na stacjonarnym, ale taki maczek, jeśli kogoś nie stać na oba na raz to nie jest wcale złe rozwiązanie. Znaczy, żeby było jasne, nie wyobrażam sobie mieć tylko tego maka i na nim cały czas pracować, nie nie, on u mnie pełni funkcję przenośnego dysku z systemem i peryferiami niezbędnymi do podglądu. Z drugiej strony ludzie obrabiaja foty na sprzedaż na Samsungach za 1,5kpln i żyją a klienci zadowoleni