Pokaż wyniki od 1 do 10 z 10

Wątek: [recenzja] SIGMA 50/1.4 Art

  1. #1
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jun 2004
    Miasto
    Poznań
    Wiek
    46
    Posty
    7 429

    Cool [recenzja] SIGMA 50/1.4 Art

    W oczekiwaniu na pierwszą dostawę wyczekiwanych 85-tek pokusiłem się o napisanie paru zaległych słów na temat innego obiektywu Sigmy.

    Zatem od początku:

    Pięćdziesiąt milimetrów w aparacie obrazkowym to chyba od zawsze była moja ulubiona ogniskowa. Niestety, zawsze brakowało mi idealnego obiektywu o tym zakresie. Początek mojej zabawy z fotografią to był Nikkor 50/1.8, notabene całkiem przyzwoity jak na owe czasy obiektyw, po przejściu do Stajni Canona "zaliczyłem" bodaj wszystkie możliwe obiektywy o tym zakresie i w każdym mi czegoś brakowało. 50/1.8 od Canona - dobry , jak na początek zabawy z fotografią cyfrową "pełnoklatkową" (Canon 5d classic), potem dość krótko miałem 50L/1.2 i szybko zamieniłem go na 50/1.4 USM licząc się z jego wieloma wadami, w międzyczasie był epizod z aparatem M9 i tutaj też miałem kilka obiektywów (w tym moje ulubione - Summilux ASPH i Noctilux f/1), no ale reportaż rządzi się swoimi prawami i postanowiłem powrócić do fotografowania z użyciem AF, a tutaj stety - niestety lustrzanki były niezastąpione. Potem miałem przygodę z Sigmą 50/1.4 EX, której jednak jakoś do końca nie lubiłem. I pojawiła się ona - Sigma 50/1.4 Art - a miało miejsce to już 2,5 roku temu. Od tego czasu jest nieodłącznie ze mną i zabieram ją niemal na każde zlecenie. Czy jest to już ów Święty Graal którego poszukiwałem ? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie.


    50A był drugim po 35A obiektywem z serii Art., więc już byliśmy przyzwyczajeni do nowej jakości wykonania. Solidna obudowa z przyjemnym i eleganckim wykończeniem idzie jednak w parze z dość pokażnymi jak na 50-tkę rozmiarami (średnica gwintu 77mm) oraz sporą wagą (powyżej 820 gram). Pierścień manualnego ostrzenia jest gumowany, dość szeroki, łatwo trzyma się w dłoni, niestety troszkę ma za mały zakres obrotu (ok. 90 stopni) więc jeśli chcemy (a czasami jest taka potrzeba) ostrzyć manualnie, to precyzyjne ostrzenie jest nieco mniej wygodne niż w klasycznych obiektywach manualnych. No ale z drugiej strony Sigma jest pełną gębą obiektywem automatycznym (czytać - z silnikiem AF), więc manualne ostrzenie nie było tutaj zapewne priorytetem. Tubus jest wykonany częściowo z metalu, częściowo z plastiku i ogólnie sprawia wrażenie bardzo solidnego. W zestawie oczywiście otrzymujemy futerał i osłonę przeciwsłoneczną.

    Jeśli wspomniałem już o AF, to skupię się teraz na ustawianiu ostrości właśnie. 50A ma szybki i cichy (nie mylić z bezgłośny) silnik HSM. Jest to oczywiście inna nieco konstrukcja, niż w pamiętnej 50EX, jest cichszy, szybszy i przede wszystkim - precyzyjniejszy. Zdecydowanie odsetek trafionych zdjęć jest o wiele lepszy niż w modelu EX. Poza tym posiadając USB Docka możemy sobie AF skalibrować do swojego aparatu i po takiej właśnie kalibracji nie powinno być większych problemów z celnością. Oczywiście - są sytuacje, kiedy Sigma lubi się pogubić - w słabszym, zwłaszcza sztucznym oświetleniu oraz pod ostre światło. W takich właśnie sytuacjach posiłkuję się MF.



    Mam wrażenie, że 50A to (póki co) najfajniejsza "plastycznie" stałka od Sigmy. O ile 35Art jest bardzo poprawne, to rozmycie tła i ogólnie pojęta (choć nie zdefiniowana) plastyka obrazu w Sigmie 50Art jest naprawdę całkiem przyzwoita i jak pokazują rozliczne porównania - bardzo blisko jej do Canona 50L (choć od Lki Sigma się baaardzo różni, pod innymi względami oczywiście). Jeśli już ograniczymy się do obiektywów "lustrzankowych" (mówię głównie o Canonie i Nikonie) to chyba najlepszym punktem odniesienia jeśli chodzi o optykę jest Zeiss Milvus 50/1.4 (celowo nie wspominam Otusa, bo on jest z innej galaktyki cenowej a poza tym... nie jest 50-tką). Wspomniany Zeiss (choć światło dzienne ujrzał długo po premierze Sigmy) jest moim zdaniem minimalnie na czele jeśli chodzi o walory nazwijmy to artystyczne, ale Sigma 50Art mu praktycznie dorównuje, mając przy tym nieco lepszą ostrość. Zresztą, porównanie zdjęć z Milvusa i właśnie Sigmy są w wątku dotyczącym tego pierwszego, więc chętnych odsyłam tam. Reasumując - Sigma 50Art to zupełnie obiektywnie najlepsza obecnie optycznie 50-tka z AF.

    Wady optyki ? Cóż, jeśli ktoś wytyka obiektywowi o świetle 1.4 winietowanie na otwartym otworze przysłony na pełnej klatce (oczywiście standardowe, nie jakieś ponadprzeciętne) no to ja nie wiem, czego oczekuje. Obiektyw musi winietować, choć w przypadku Sigmy nie jest to poziom poniżej jakiejś normy, więc uznaję, że tutaj nie ma się do czego przyczepić. 50Art dobrze pracuje pod ostre światło (mówię o optyce, nie o AF), naprawdę ciężko złapać jakąś flarę, czy bliki. Ostrość i kontrast - również na wysokim poziomie. Pojawia się owszem nieco podłużnej i poprzecznej aberracji (co objawia się niedużymi, ale wartymi odnotowania purpurowymi obwódkami w głębi ostrości oraz zielonkawymi kolorami poza nią) ale trzeba przyznać też, że jest to poziom niższy, niż prezentowała Sigma 35 Art i w zasadzie można ją dostrzec tylko przy bardzo mocnych kontrastach. W codziennym użytkowaniu - poziom zupełnie pomijalny.



    Na temat ostrości też już dużo powiedziano i napisano - Sigma można powiedzieć, jest chyba jedyną 50-tką z AF ostrą "od pełnej dziury" zachowując przy tym dobry kontrast, czego nie można powiedzieć np. o obiektywach Canona. Domknięcie, nawet o jedną działkę powoduje, że mamy do czynienia z przysłowiową "brzytwą". Naprawdę w temacie ostrości nie ma się za bardzo co rozwodzić - jeśli ktoś przedkłada ostrość nad wszystko - to nie ma co szukać innego obiektywu.


    Jak już wspomniałem na początku - 50Art jest u mnie od momentu, kiedy się pojawiła na rynku. Śmiało mogę napisać, że to jest właśnie ten obiektyw, jakiego szukałem. No, może tylko fakt, że do szczęścia brakowałoby mi gabarytów i wagi 50/1.4 USM, ale tak się chyba nie da. Sporą wagę i ciężar Sigma rekompensuje znakomitymi właściwościami optycznymi, ale również mechanicznymi. Przez te 2,5 roku nie miałem również z Sigmą żadnych kłopotów. Nie zepsuła się, nie trzeba było jej dokalibrowywać, nie straciła swoich walorów optycznych obijając się często na pasku czy w torbie. Ogólnie i w ogromnym skrócie - kawał porządnego szkła. Co mogłoby mnie skłonić do jej sprzedania - to już jest sprawa niekoniecznie alternatywnego produktu - ale być może (choć nie przesądzam) pojawienie się nowej 85. Generalnie wychodzę z założenia, że albo mamy w torbie 50 + 24mm (w moim przypadku akurat to jest 50 + świetna 20Art) lub 85 + 35mm. Jeśli 85 Art okaże się także Świętym Graalem wśród 85-tek, to będę miał przez zimę sporo myślenia nad szklarnią na przyszły sezon fotograficzny :-)

    Podsumowanie:

    ++ ponadprzeciętna ostrość w całym kadrze już od przysłony f/1.4
    + bardzo dobry kontrast i kolorystyka
    + przyjemna i nie tak monotonna (jak w przypadku wersji EX) plastyka obrazu
    + bardzo dobrze skorygowana praca pod pełne światło
    + cichy i dość szybki AF, nie sprawiający problemów w większości przypadków
    + możliwość aktualizacji i kalibracji przez USB Dock
    + dość dobrze skorygowany poziom winietowania
    + solidna i dość pancerna obudowa (nie widać na moim egzemplarzu większych śladów używania)
    + bardzo dobry stosunek ceny do możliwości (na dzień dzisiejszy 3290 zł)
    + bardzo dobre warunki gwarancyjne (bezpłatne wydłużenie gwarancji do 3 lat przy zakupie z polskiej dystrybucji)

    - dość spore gabaryty i waga obiektywu, jak na ogniskową 50mm

    Na koniec jeszcze standardowo troszkę zdjęć, w mniejszym i pełnym formacie. Wszystkie zdjęcia zawierająś Exif, większość jednak jest wykonanych w okolicach maksymalnego otworu przysłony (taki fetysz) :-)










    http://www.kubacichocki.pl/test/sigma50a/full.zip


    .
    O obiektywach wiem prawie wszystko

  2. #2
    Pełne uzależnienie Awatar aptur
    Dołączył
    Oct 2005
    Posty
    3 839

    Domyślnie Odp: [recenzja] SIGMA 50/1.4 Art

    Jak zwykle dzięki za test. Kawał porządnego szkła.

  3. #3
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jun 2004
    Miasto
    Poznań
    Wiek
    46
    Posty
    7 429

    Domyślnie Odp: [recenzja] SIGMA 50/1.4 Art

    Cytat Zamieszczone przez aptur Zobacz posta
    Jak zwykle dzięki za test. Kawał porządnego szkła.
    Ano kawał..

    Dorzucam jeszcze małą garść fotek










    O obiektywach wiem prawie wszystko

  4. #4
    Bywalec
    Dołączył
    Oct 2008
    Miasto
    Gdańsk
    Posty
    150

    Domyślnie Odp: [recenzja] SIGMA 50/1.4 Art

    Super recenzja, wszystko na temat. Dzięki.

  5. #5
    Początki nałogu Awatar merida
    Dołączył
    May 2010
    Posty
    416

    Domyślnie Odp: [recenzja] SIGMA 50/1.4 Art

    Zdjęcia są*najlepszą*recenzją

  6. #6
    Pełne uzależnienie Awatar crazy
    Dołączył
    Apr 2007
    Miasto
    Chełmno
    Wiek
    40
    Posty
    1 554

    Domyślnie Odp: [recenzja] SIGMA 50/1.4 Art

    Kurcze, musiałbym pożyczyć od znajomego i zrobić porównanie starej z nową. Jednak na początku nie zrobiła na mnie wrażenia nowa Art że względu na pudła i losowy AF
    Skupiam się na zdjęciach a nie na tym czym fotografuję.

  7. #7
    Pełne uzależnienie Awatar jinks
    Dołączył
    Mar 2006
    Miasto
    Kielce
    Wiek
    39
    Posty
    2 178

    Domyślnie Odp: [recenzja] SIGMA 50/1.4 Art

    Na jednym z tegorocznych zleceń ślubnych mialem okazje trochę pofocić 50 użyczoną przez ekipę video. Wbrew temu co tu przeczytałem na temat af obiektywów sigmy skuteczność była bardzo wysoka. W zasadzie ciągle strzelalem na 1.4-1.6 i 8/10 zdjęć tańczących par w ciemnej sali było trafionych. Przy bardziej dynamicznych tańcach pewnie odczuwalnie słabiej, ale wtedy i tak korzystam z 28mm więc sie nie wypowiem. Szkło niesamowicie ostre od 1.4 i bardzo plastyczne. Jeśli komuś nie przeszkadza waga i bardzo lubi 50mm to śmiało brać. Dla mnie, a piszę to bardzo subiektywnie, ciężar jednak jest sporym minusem.

    Wysłane z mojego HUAWEI CAM-L21 przy użyciu Tapatalka
    Ostatnio edytowane przez jinks ; 18-11-2016 o 10:50
    Miłego dnia
    moja www

  8. #8

    Domyślnie Odp: [recenzja] SIGMA 50/1.4 Art

    Mam i jest tak jak w opisie. Szkło bardzo dobre i ostre od "Cichego". Przyjemne kolory i rozmycie. Ciężar totalnie mi nie przeszkadza. Pod światło AF faktycznie błądzi, w ciemnych pomieszczeniach też. W innych sytuacjach nie ma problemu ze szkłem. Wada.. po tygodniu używania miał już pyłki na optyce od strony podłączani obiektywu. Nie da się tego wyczyścić bo są we wnętrzu obiektywu. Uszczelnienie do "D..". Da się z tym żyć ale takie rzeczy nie powinny mieć miejsca. PS. Można coś takiego zareklamować? Z jakim skutkiem?
    Szkło warte zakupu bo obrazek super. Nie wiem na jakich przesłonach robione są zdjęcia ale jak na pełnej dziurze to różnica w obiektywach między moim a Kuby jest spora. Niemniej onanistą nie jestem i zdjęcia też robię
    było.. C550D, C7D, C28, T17-50VC, Takumar 50SMC, Zenitar 16, S8, S14. Teraz jest tylko lepiej

  9. #9
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jun 2004
    Miasto
    Poznań
    Wiek
    46
    Posty
    7 429

    Domyślnie Odp: [recenzja] SIGMA 50/1.4 Art

    Wrzuć Rawa na 1.4. Nie ma opcji, żeby była różnica.
    O obiektywach wiem prawie wszystko

  10. #10
    Pełne uzależnienie Awatar Eberloth
    Dołączył
    Sep 2008
    Posty
    2 012

    Domyślnie Odp: [recenzja] SIGMA 50/1.4 Art

    Chyba zamienię 35/2.0 is na to szkło. Odkąd mam 20 art, za blisko mi do 35mm. Właśnie Cichy, sporo osób pewnie czeka na Twoją recenzję 20-tki...

    Edit: chyba jednak jest ten test...
    Ostatnio edytowane przez Eberloth ; 21-12-2016 o 15:05
    Sprzęt - dekielek z przyległościami.
    Fumare humanum est!

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •