a na czym w sumie polega złożoność twojego problemu? bo nie rożni się niczym od setek identycznych tematów poruszanych na forum
a na czym w sumie polega złożoność twojego problemu? bo nie rożni się niczym od setek identycznych tematów poruszanych na forum
Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?
Cham się uprze i mu daj. No skąd ja wezmę, jak nie mam!
W sensie, że zoomem możesz zejść poniżej 400mm? Z doświadczenia podpowiem że 400mm na FF w przypadku fotografowania ptaków to takie minimun, które i tak wymaga wiedzy o ich zwyczajach i kryjówki. Co innego w przypadku fotografowania konia, gdzie jego właściciel pozwolił by Ci się do niego zbliżyć.
R6 5DIII 17-40/4 35/1.4LII 50STM 85/1.2II 135/2 200/2.8II 400/2.8IS TC1.4III
https://500px.com/mkkaczy
Taka jest moja opinia, bardzo subiektywna.
Degraduje obraz. O ile w przypadku "doskonałych" obiektywów (300/2,8, 500/4 itp) otrzymany obraz jest na wysokim poziomie, to im gorszy obiektyw tym bardziej widać pogorszenie obrazu. (300/4 doskonały nie jest) Przy braku kontrastów obraz nadaje się do pokazania, i może śmiało wygrywać konkurencję ze słabymi zoomami, ale gdy tylko pojawiają się duże kontrasty, światła - w mojej opinii zdjęcia nadają się tylko do kosza. W moim subiektywnym odczuciu zestaw 300/4+1,4 III (mam i nim fotografowałem) nie ma startu do 100-400 II (mam i fotografuję). Wydaje mi się że 300/4 +1,4III wypada gorzej niż 100-400 II +1,4III ustawione na 300 mmOczywiście znam osoby które uważają obrazek z 300/4+1,4III za wystarczający, ale ja tak nie uważam. A zakup telekonwerterów uważam za najgłupszy w historii moich zakupów fotograficznych. Jedyne do czego mi się telekonwerter przydaje to do zdjęć dokumentacyjnych - ale wtedy nie zależy mi na jakości i nie podpinam 1,4 tylko x2. bo lepiej mieć 800 niż 560
![]()
o fotografii im więcej wiem tym mniej wiem a efekty coraz gorsze
A używasz DLO podczas obróbki? Mógłbym polemizować w niektórych punktach, ale pewnie zrobiłby się duży off-top. Ogólnie jednak zgodzę się, że lepiej niż 300/4 zakupić 400/5.6 (lepszy obrazek za cenę słabszej uniwersalności), a jeszcze lepiej 100-400 II (wszystko lepsze za lepszą cenę).
Samo DLO nie załatwia sprawy. Jeżeli moje zdjęcie wymaga więcej obróbki niż wyostrzenie, skadrowanie, saturacja ewentualnie niewielkie korekty ekspozycji i kontrastu ląduje w koszu. Cały czas powtarzam - to są moje subiektywne odczucia. Ktoś inny może być zadowolony z efektów dopinania telekonwerterów - ja nie jestem. Zbyt wielu zdjęć zrobionych zestawem 300/4+1.4 żałuję bo mimo dobrego kadru leciały do kosza. Wielokrotnie przy fotografowaniu samolotów wolałem kadrować z gołego 300/4 niż ratować ujęcie z 300/4+1,4. Podkreślam to są moje subiektywne odczucia - można się z tym nie zgadzać.
o fotografii im więcej wiem tym mniej wiem a efekty coraz gorsze
michalab - no właśnie tego przekonania na razie mi brakuje, ale dzięki za konkretne argumenty. Średnica tego Tamrona to 95mm, także ewentualne filtry będę pioruńsko drogie, ale to na razie mniejszy problem.
becekpl - dla mnie wybór jest trudny, bo nie ogranicza się jedynie do wyboru w rodzaju: obiektyw A czy obiektyw B, ale rozpatruję więcej możliwości (vide pierwszy post), ze zmianą systemu włącznie, stąd osobny wątek zamiast podpinanie się do istniejącego tematu.
mkkaczy - raczej, że nie wejdę powyżej tego 400mm, bo nie podczołgam się/podejdę bezgłośnie, gdy mi ogniskowej zbraknieAle wyobrażam sobie, że odwrotne sytuacje również mają miejsce, tj. zwierzak zaczyna za bardzo się zbliżać i w pewnej chwili wychodzi poza kadr. Wiesz, teoretyzować na temat potencjalnych sytuacji można długo, zoom na pewno rozwiązuje część z tych problemów, ale i tak najcenniejsze są dla mnie Wasze opinie wynikające z praktyki.
Zakupu nie robię na dniach, dlatego póki co spokojnie zagłębiam się w testy i opinie z różnych źródeł. Z pierwotnego zestawu usunełabym teraz Sigmę, a dodałam C400mm i może drugą, nowszą wersję wspominanego Tamrona, jeśli pojawi się gdzieś w dobrej cenie. Wymiana body będzie z czasem nieunikniona, niestety budżet mnie ogranicza i nie mogę zrobić wszystkiego naraz.
Jeżeli ktoś ma ochotę dodać coś jeszcze, co np.jeszcze bardziej namąci mi w głowie, to zapraszam ;-)
Właściwe pytanie to nie powinno być o obiektyw(y) tylko o metody robienia zdjęć przyrodniczych, czyt. budowanie czatowni, karmienie itp.
Zapomnij o 400mm na FF w metodzie "na spacerze", oczywiście jest szansa, że przez przypadek coś tam pstrykniesz, zanim Tobie zwierzak nie zwieje z zasięgu.