Dziękuję! Takie posty rodzą we mnie tylko chęć do podejmowania się kolejnych wyzwań, już może z mniejszymi obawami o wynik końcowy.
U mnie na razie to jest tak, że jak klient dzwoni, to ja bardzo chętnie i bez problemu, ale jak już przychodzi co do czego, to jest stres i rozmyslanie, jak to wyjdzie, czy podołam, czy będą zadowoleni...
Wtedy wrzucam temat na forum, ponieważ podświadomie liczę na wpisy typu: poradzisz sobie, dasz radę, ogarniesz
Ech...żeby jeszcze tych klientów było więcej. Ja bardzo nastawiałem się na śluby, a tu lipa, zamiast par młodych robię sesje rodzinne, jakieś bardziej techniczne zdjęcia, typu stacje paliw oraz coś do kalendarzy
Dzięki i pozdrawiam