Kiedyś się mówiło, że jak coś jest do wszystkiego, to nie nadaje się do niczego, ale to było przed erą lamp przenośnych
Warto dobrać sprzęt do głównego zastosowania, tzn. jeżeli głównie ma pracować w studio, to najlepsza byłaby lampa zasilana z gniazdka, z mocną żarówą jako pilotem.
Jeśli głównie plener, i to pod chmurką, to pilot jest właściwie nieistotny, zresztą sprawdź przy jakiejś okazji, na ile jest widoczne światło żarówki 100-150W w normalny, jasny dzień (nie mówię nawet o słońcu w południe, tylko o normalnym dniu). Pilot może się przydać w ciemnych miejscach, i to nie tylko do ustawiania światła, ale jako pomoc dla AF.
Polska firma Quantuum (obecne Quadralite) to chińskie lampy Godox (i może jakieś inne), byli prawdziwi polscy producenci, ale dziś też już handlują chińszczyzną, nawet nie wiem, czy cokolwiek jeszcze produkują.
Przy pracy mobilnej, w plenerze, warto pamiętać o wadze i poręczności sprzętu. Miałem możliwość korzystania z lamp studyjnych i akumulatorowego generatora Tronix Explorer, teoretycznie jest to bardzo dobre rozwiązanie, bo korzysta się z tego samego co w studio, tylko gniazdko nie jest na ścianie, ale na niewielkiej puszce. Wygoda takiego rozwiązania kończyła się, gdy trzeba było spakować całość do samochodu, potem na miejscu wypakować, i "przemieścić" na miejsce zdjęć. Gdy możesz podjechać na samo miejsce, to niewielki problem, gdy prowadzi do niego jakaś utwardzona droga też nie problem (sprzęt na wózek, i robi się za osła pociągowego), ale jak jest to ścieżka, piach, albo schody, robi się mniej przyjemnie.
Druga sprawa, to stabilność zestawu. Lampa studyjna jest ciężka, lampa z wbudowanym akumulatorem także, stawiamy ciężką lampę na wysokości 2m, a do tego zakładamy całkiem spory "żagiel". Na otwartej przestrzeni ktoś musi tego pilnować, bo samo obciążenie statywu może nie wystarczyć.
Generator plus oddzielna głowica "odchudza" to, co jest na czubku statywu, jednak 1/16 to na dziś bardzo mały zakres regulacji. W plenerze możesz tego nie odczuć, o ile Twoje pomysły obejmują np. robienie nocy z dnia w samo południe w środku lata, ale jeśli wejdziesz do studia, to nawet 1/16 z 400Ws może być za dużo, pomijając "drobiazg", czyli drugą głowicę, która też będzie świecić, i to dwa razy mocniej.
Sugerowałbym przeglądnięcie strony FLASH HAVOC | Portable Lighting, News, Reviews, Guides Znajdziesz na niej przegląd przenośnego oświetlenia, różnego rodzaju. Co prawda marki są obco brzmiące, ale to, co "na zachód od Hiszpanii" nazywa się "Flashpoint Xplor", u producenta nazywa się "Godox Witstro", a u nas to "Quadralite Atlas". To taki "trend", Quantuum/Quadralite zamawia sprzęt z nadrukowaną własną marką, fizycznie to dalej jest Godox. Z tego trendu wyłamuje się Phottix, jest u nas sprzedawany jako Phottix, a Ciebie mógłby zainteresować Phottix Indra.
Wracając do Godoxa mamy jeszcze coś całkiem małego w porównaniu do lamp studyjnych, ale o całkiem sporej mocy: GODOX Witstro Flash AD360IIC (u nas Quadralite Reporter 360 TTL). To już nie jest lampa uniwersalna, ale "reporterska", z własnym mocowaniem akcesoriów, jednak ze względu na wymiary i wagę może Ci się spodobać. Jest też zgodna (radiowo) z mniejszymi lampami reporterskimi Godoxa, więc można sobie poskładać komplet.

Jednak przed wyborem lamp i czytaniem ich specyfikacji sugerowałbym poczytanie jakiejś książki o pracy w studio, bo już widzę, że mogą być problemy (np. czas błysku to nie to samo, co czas synchronizacji, lampy z HSS pracują na innej zasadzie, wyzwalanie "super sync" wymaga jak najgorszych lamp, to tak w skrócie).

--- Kolejny post ---

Cytat Zamieszczone przez black_natalia Zobacz posta
Często pstrykam na przysłonie 2.8 i softboxie
A co jest w softboxie, i z jaką mocą? Jeśli to 580exII i teraz Ci wystarcza, nie potrzebujesz tak ostro "dodawać do pieca" (na 1200Ws), Twoja lampa ma realnie ok. 60-70Ws (ale dzięki "reflektorowi na stałe" ma dużą LP).