Pytanie do użytkowników nowej wersji Ulead CD&DVD Pictureshow 4: czy
wszystko jest w porządku?
U mnie w dziwnych momentach zwyczajnie, bez ostrzeżenia się wyłącza.
Żadnych komunikatów błędów, żadnych ostrzeżeń.. Pstryk i nie ma.
A jak już się uda dojść do momentu tworzenia plików, to potrafi wyłączyć
się sam z siebie po godzinie mielenia danych. Regularnie wywala się, gdy pierwsza część dojdzie do 50%.
Support oczywiście wywiązuje się wzorowo ze swojej funkcji. Milczy, jakby w
ogóle nie istniał
Ktoś ma jakieś pomysły?
Jedyne łatki są do wersji 3, która mimo, że wolno ale działała..![]()