Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5

Wątek: [test] SAMYANG 20/1.8 ED AS UMC

  1. #1
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jun 2004
    Miasto
    Poznań
    Wiek
    46
    Posty
    7 429

    Lightbulb [test] SAMYANG 20/1.8 ED AS UMC

    Witam. Korzystając w jedynego rodzynka wśród dni ponurego października - czyli ostatniego piątku udało mi się zrobić troszkę zdjęć testowych nowym obiektywem SAMYANG 20mm f/1.8. W wersji do Canona Samyang jest obiektywem dość specyficznym, jest właściwie jedyną jasną stałką z tak szerokim kątem, relatywnie lekką (poniżej 500g) i mającą możliwość stosowania normalnych nakręcanych filtrów (średnica 77mm). Mówię o wersji do Canona, ponieważ Nikon ma odpowiednik tegoż właśnie szkła w wersji AF-S. Kompletując informacje ogólne dodam, że obiektyw jest naturalnie zaprojektowany pod matryce pełnoklatkowe i zapowiadany przez producenta jako wybitny optycznie ze zminimalizowanym efektem aberracji chromatycznej i minimalnymi odblaskami. Wszystko to za cenę, jak się okazuje - lekko poniżej 2000 zł (wersja Canon). No dobrze, brzmi nieźle, ale jak jest w praktyce ?


    Każdy, kto miał już jakiegoś Samyanga w ręku wie, czego się spodziewać po budowie. Nowa 20-tka niczym zupełnie nie zaskakuje. Jest dość lekka, wykonana częściowo z metalu (bliżej bagnetu) i plastiku (bliżej osłony). Pierścień ostrości chodzi dość jak na koreańskiego producenta płynnie, choć jak na manualną stałkę nadal mu trochę brakuje do japońskich wzorców. Na uwagę zasługuje minimalna odległość ostrzenia - tylko 0,2 metra, co możemy wykorzystać w różnoraki sposób (kilka przykładów w galerii poniżej). Pierścień przysłony - niestety - manualny. Piszę niestety, ponieważ już większość obiektywów pojawiających się na rynku, nawet tych manualnych, ma zaimplementowaną choć podstawową elektonikę (potwierdzenie ostrości, automatyka przysłony) a wiemy, że Samyang to też potrafi, w końcu wypuścili wersję 14mm/2.8 w wersji AE do Canona. Z przodu obserwujemy niezbyt dużą (w porównaniu chociażby do Sigmy 20/1.4) soczewkę, od strony bagnetu zaś dla odmiany soczewka jest relatywnie duża. Całość jest w miarę lekka i dość kompaktowa.


    Skoro już wspomniałem o Sigmie należy nadmienić, że w chwili obecnej to jedyna stałka o ogniskowej 20mm, lecz ze światłem 1.4 i oczywiście z silnikiem AF. Jest też odpowiednio duża i ciężka (ponad 2 krotnie), ma też odpowiednio dużą soczewkę z przodu i konkretną cenę (ok. 3700). Ale mogę jej śmiało użyć jako optyczny wzorzec dla tego Samyanga, gdyż uważam Arta 20 za obiektyw wybitny.

    Na pierwszy ogień wziąłem ostrość w centrum kadru. 2 zdjęcia wykonane ze statywu na "pełnej dziurze" i okazuje się, że jest całkiem dobrze.

    Samyang 1.8
    http://www.kubacichocki.pl/test/samyang20_18/20sy.jpg

    Sigma 1.4
    http://www.kubacichocki.pl/test/samyang20_18/20sig.jpg

    Co się rzuciło w oczy ? Pole widzenia Samyanga jest wyraźnie większe, zupełnie tak, jakby był o 1-2 mm szerszy od Sigmy. Porównałem też kadry zrobione z większej odległości - jest dokładnie to samo.

    Dziś dokończyłem test ostrości, tym razem na zewnątrz (choć pogoda już nie sprzyja) i o ile na środku można powiedzieć, że Sigma jest odrobinkę lepsza, to na brzegu kadru już różnice się zwiększają. Sigma wyraźnie wygrywa, choć trzeba z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że jak na te parametry (20mm i światło 1.8) to jest całkiem poprawnie.

    środek kadru
    http://www.kubacichocki.pl/test/samy...8/ostrosc1.jpg

    brzeg kadru
    http://www.kubacichocki.pl/test/samy...8/ostrosc2.jpg




    Obydwa szkiełko dość mocno winietują na pełnych otworach przysłony, choć Samyang chyba nieco bardziej. Jednak przy domknięciu do 2.8 praktycznie i tu i tu winieta wyraźnie ustępuje. Zdjęcia poniżej to obrazują, choć są lekko przekłamane, bo góra kadru jest lekko zacieniona przez wystający dach budynku:

    http://www.kubacichocki.pl/test/samy...18/winieta.jpg

    Jeśli chodzi zaś o przechwałki producenta o zminimalizowanych odblaskach i aberracji, to muszę uczciwie przyznać, że nie kłamali. Próbowałem dość nieskutecznie złapać jakąś flarę pod ostre słońce i jedyny "efekt" jaki udało mi się uzyskać był taki:


    Przy czym muszę dodać, że pod słońce zarówno ostrość jak i kontrast są na rewelacyjnym, zwłaszcza jak na Samyanga poziomie.

    Aberracja chromatyczna - tutaj też nie trzeba się martwić. W kontrastowych scenach na maksymalnym otworze f/1.8 czasami zauważyłem jakąś fioletową czy zieloną obwódkę, ale intensywność jest znikoma, co tylko dowodzi, że mocno sobie wzięli do serca zredukowanie tego niepożądanego efektu. Zresztą proszę zobaczyć na zdjęcie poniżej - f/1.8, bez żadnej korekcji, w ostrym słońcu. Aberracja praktycznie nie pojawia się nigdzie, ani w nieostrościach, ani w kontrastowych punktach znajdujących się w głębi ostrości.



    O czym jeszcze nie napisałem ? Dystorsja, no tak.. :-) Pamiętając Samyanga 14 i jego "fale Dunaju" trzeba wspomnieć, że owszem, nie udało się całkowicie wyeliminować dystorsji, ale jest ona w Samyangowej 20-tce na zupełnie przyzwoitym poziomie. Przypominam, że mamy do czynienia z obiektywem w zasadzie już ultra szerokokątnym (bo tak należy chyba mówić o obiektywach o ogniskowej 20mm i mniej).




    Podsumowując: mamy tutaj do czynienia z obiektywem o bardzo ciekawych parametrach i całkiem przyzwoitych osiągach. O ile w kategorii ostrość jest dobrze, choć nie wybitnie jak w Sigmie, to sumując wszystkie właściwości tej optyki mogę stwierdzić, że Samyang 20/1.8 jest obiektywem ponadprzeciętnym. Oczywiście, jest typowym manualem i tutaj lekki przytyk do Samyanga - powinna być przynajmniej wersja AE nie wspominając już o AF, ale to być może w niedalekiej przyszłości, bazując na ostatnich doniesieniach z Korei są prace nad zaimplementowaniem silników również do obiektywów "lustrzankowych". Dodać należy, że jest bliźniacza wersja "filmowa" ze światłem T=1.9. Czy obiektyw jest wart wydania 2000 zł ? Powiem tak - jeśli komuś marzy się szersza niż 24mm stałka - to tak. Zresztą stałki 24mm nie rozpieszczają tak, jak inne, zarówno Canon jak i Nikkor i Sigma są dobre, choć nie wybitne. Sigma zaszalała z wersją 20 Art - choć obiektyw wymaga pewnego kompromisu i nie każdy może sobie na niego pozwolić (wiadomo, cena, gabaryty i brak filtrów). Mnie osobiście przydałby się taki obiektyw z AF, choć jak widać (mam nadzieję) po zdjęciach da się tą 20-tką robić całkiem sympatyczne i plastyczne kadry. Pozostawiam kwestię stosunku cena/jakość do indywidualnej interpretacji :-)

    + Bardzo dobra ostrość w centrum kadru
    + przyzwoita ostrość na brzegach kadru
    + dobrze skorygowana aberracja
    + całkiem plastyczny i przyjemny bokeh
    + bardzo dobra praca pod ostre światło
    + lekka i zwarta konstrukcja
    + niewysoka cena (1990 zł)
    + dystorsja na akceptowalnym poziomie
    + 5 lat gwarancji przy zakupie z dystrybucji PL

    - brak jakiejkolwiek elektroniki
    - bardzo duża winieta na f=1.8


    Reszta zdjęć (większość na f/1.8) oraz zdjęcia w dużym formacie (f/1.8 oraz f/2.8 i f/4):







    http://www.kubacichocki.pl/test/samyang20_18/full.zip
    O obiektywach wiem prawie wszystko

  2. #2
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jun 2004
    Miasto
    Poznań
    Wiek
    46
    Posty
    7 429

    Domyślnie Odp: [test] SAMYANG 20/1.8 ED AS UMC

    Wysyp komentarzy Sam zatem dopiszę, że owszem pominąłem Sigmę 20/1.8 EX DG, no ale to szkło już nie jest dostępne na rynku, od paru lat nie jest już produkowane. Jednak tam była optyka z poprzedniej epoki, średnio ostry środek kadru i słabiutkie brzegi. Aczkolwiek na 5d classic od biedy dawał radę...
    O obiektywach wiem prawie wszystko

  3. #3
    Początki nałogu
    Dołączył
    Dec 2010
    Miasto
    Lubelskie
    Posty
    256

    Domyślnie Odp: [test] SAMYANG 20/1.8 ED AS UMC

    Cytat Zamieszczone przez Cichy Zobacz posta
    Wysyp komentarzy Sam zatem dopiszę, że owszem pominąłem Sigmę 20/1.8 EX DG, no ale to szkło już nie jest dostępne na rynku, od paru lat nie jest już produkowane. Jednak tam była optyka z poprzedniej epoki, średnio ostry środek kadru i słabiutkie brzegi. Aczkolwiek na 5d classic od biedy dawał radę...
    Do wysypu komentarzy dopiszę jedynie o drobnej literówce "Obydwa szkiełko". Dzięki za test, właśnie mocno zastanawiam się nad zastąpieniem 16-35/2.8 II, jakąś szeroką stałką, ( w Canonie 16-35 trzyma mnie jedynie praca AFu ) raczej zdecyduję się na Sigmę, ale ten Samy jest ciekawą propozycją.
    Sprzedałem Canony poszedłem do Sony

  4. #4
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Nov 2006
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    1 580

    Domyślnie Odp: [test] SAMYANG 20/1.8 ED AS UMC

    Cytat Zamieszczone przez Cichy Zobacz posta
    Aczkolwiek na 5d classic od biedy dawał radę...
    Też średnio, o ile obrazek dawał radę, to AF zupełnie nie. 5D classic nie ma LV, a znaleźć sztukę Sigmy 20f1.8, która trafiałaby w punkt mnie się nie udało.

  5. #5
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jun 2004
    Miasto
    Poznań
    Wiek
    46
    Posty
    7 429

    Domyślnie Odp: [test] SAMYANG 20/1.8 ED AS UMC

    Ja akurat na AF nie narzekałem w Nikonie i Canonie tragedii nie było, no ale na 1.8 wyraźne mydełko już w centrum kadru, brzegi słabiutkie.
    O obiektywach wiem prawie wszystko

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •