To nie wynika z szanowania klienta z powodu wyższości cywilizacji zachodniejale z konkurencji wielkich sklepów, z wielkimi obrotami, zarówno internetowych jak i murowanych, które wskutek dużych zamówień stać na przyjmowanie wszelkich zwrotów. Ma to zalety dla takich sklepów: po pierwsze klient nie zastanawia się i nie maca godzinami i miesiącami tylko kupuje pod wpływem impulsu (bo wie, że zawsze może zwrócić), po drugie, kiedy mu się odwidzi, może zwrócić bez uprzedniego psucia towaru, po trzecie, nie kupuje od drobnego sprzedawcy albo za granicą importu bez gwarancji za trochę niższą cenę.
Natomiast mniejsze biznesy, szczególnie w branży foto np. w USA już nie mają tego wspaniałego poszanowania klienta i kiedy klient chce zwrócić towar następnego dnia w sklepie murowanym każą mu się pocałować tak samo jak w Polsce i pokazują napis na ścianie, że żadnych zwrotów nie będzie. W internecie może się okazać, że trudno się dodzwonić do sprzedawcy, jak się dodzwonimy to słyszymy bluzgi, trzeba dodatkowo oplacić "restocking fee", że opakowanie było naruszone, a potem długo dopominać się pieniędzy. Więc nie przesadzałbym z tym poszanowaniem. Poszanowanie jest do nabycia w ustalonej cenie. Konsumenci powinni postarać się pomóc sklepom przez bardziej masowe zakupy bez krzywienia się na ceny, a wtedy sklepy będą zadowolone i milsze.![]()