Skończ z tą PLASMĄkupileś telewizor PLAZMOWY a nie plaSmowy.
Skończ z tą PLASMĄkupileś telewizor PLAZMOWY a nie plaSmowy.
SONY
Ha ha haPiszesz, że w PRL sprzedawca była panem, a tymczasem przedstawiasz zupełnie odwrotną sytuację. Sprzedawca i kurier ma przed szanownym panem padać na kolana i łaskawie czekać, aż sprawdzi zawartość paczki. Kurier też odpowiada za stan przesyłki i ma prawo nie spisać protokołu po godzinie czy kilku od doręczenia. A bez protokołu nie ma reklamacji. A bez reklamacji nie ma wymiany czy zwrotu kasy, bo niby z jakiej okazji. Dla mnie sprawa jest prosta - kupuję wysyłkowo coś "wrażliwego" - sprawdzam paczkę po przyjeździe. Czy to jest rower, telewizor LCD, ekspress do kawy czy nawet albumy, takie mniej więcej zakupy robiłem w ostatnim czasie i zawsze z nożykiem pod bramą.
W mojej sytuacji kurier spisał protokół klientowi po godzinie bodaj, ale to była jego dobra wola a poza tym widział, że paczka była uszkodzona.
O obiektywach wiem prawie wszystko
To zupełnie nie ma sensu, gdyż z Twojego podejścia braku zaufania wynika, że kurier też powinien sprawdzać co zabiera od Ciebie. Niestety u nas nie dziwi fakt, że klient sam sobie niszczy sprzęt a wręcz robi się z tego coś normalnego. Dlatego u nas muszą być przepisami regulowane kwestie zwrotu, kwestie tego, że klient ma prawo otworzyc i przetestować sprzęt a nawet to, że sprzedawca ma oddać kwotę wraz z przesyłką.
Generalnie jakbym kupił od Ciebie obiektyw, który po otworzeniu byłby połamany. To wsadziłbym ten obiektyw z powrotem do pudełka, zamówił kuriera i odesłałbym do Ciebie. Rozumiem, że też byś sprawdził przy kurierze co odbierasz.
Ja rozumiem, że każdy chce zarobić i szuka sposobu na zdobycie klienta - np. Ty dorzucasz sprawdzenie obiektywu/jego kalibrację - super, dlatego tak jak wcześniej wspomniałem za stan rzeczy w PL nie mam pretensji tylko do sprzedawców ale w większej mierze do dystrybutorów importerów.
Ostatnio edytowane przez Janeek ; 18-10-2016 o 16:41
Niecały rok temu kupiłem na Amazon 2 x YN685 + YN622C TX + YN622C za $282. Dzisiaj ceny na Amazon są praktycznie takie same z tego co widzę.Czyli w Polsce z vatem to by było dzisiaj ok. 1360 PLN.
Nigdy w życiu jeszcze nie rozprułem paczki w obecności kuriera. Taki kierowca UPS zwykle zostawia paczkę na progu i jak mu się chce to naciska dzwonek. Kiedy ktoś dobiegnie do drzwi to widzi tylko dym z rury. Oczywiście kiedy wartość przesyłki to kilkaset $ albo więcej to trzeba podpisać ale wtedy pan kierowca sika po nogach żeby pobiec z powrotem do swojego pojazdu.
W przypadku zakupów przez Amazon.com nie ma potrzeby sprawdzania bo i tak można zwrócić nawet bez powodu, a jeżeli coś jest połamane czy nie działa to za darmo.
Na ebay natomiast jestem tyleż nabywcą co sprzedawcą więc mam co najmniej mieszane uczucia względem paypal. Nigdy nie oferuję żadnych możliwości zwrotu, chyba, że uznam swoją pomyłkę np. w opisie. Sam pakuję to co sprzedaję i jeżeli to przybywa do nabywcy uszkodzone, to winien może być ktokolwiek, tylko nie ja. Paypal (i ebay) jest coraz bardziej zorientowany na masowych sprzedawców, którzy oczywiście muszą, i powinni musieć, oferować zwroty. Ja na ebay zupełnie wykluczam duże firmy i tylko kupuję od prywatnych osób i drobnych sprzedawców.
I don't always shoot wide angle zooms, but when I do, I prefer the 16-35 f/4 IS.
Dla mnie ciekawsze byloby porownanie mozliwosci tego Pixela do dostepnych u nas lampek lub przynajmniej jakis szerszy opis uzytkownika tego produktu.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
W dużej mierze zgadzam się z kolegą Janeek. Powstał pewien paradoks sprawdzania wszystkiego przy kurierze, a wynika to z faktu jak kurier szanuje swoją pracę, jak sprzedawca szanuje klienta itd. itd. Wybacz Cichy ale tak, to klient jest Panem, Panem Twojego losu bo jak wypniesz się na prokonsumeckie podejście to sprzedaż spadnie.... Tak się jedneak nie dzieje, a mianowicie to co zaobserwował Janeek klienci nie znają swoich praw.
Piszesz, że sprawdzanie zawartości paczki przy kurierze to obowiązek klienta, owszem obiektyw czy rozbity nie jest zobaczysz, body podobnie ale np. taki rower, gdzie wiele firm sprzedaje wysyłkowo, rower jest do końcowego skręcenia samodzielnie, czasem kilka elementów trzeba zamontować, nie wiesz czy wszystko działa, rozumiem że przywiązujesz kuriera do framugi/bramy i skręcasz/składasz towar.
Jest również możliwość, że powstanie wada z winy kuriera która nie będzie widoczna na pierwszy rzut oka, w wyniku rzucania paczka uszkodzenie wewnątrz obudowy sprzętu. Uszkodzenie mechaniczne, obudowa może być na tyle wytrzymała, że nie ucierpi. Wtedy też klientowi mówisz "nie ma protokołu od kuriera, wal się" ?
trzy zoomy na krzyż
No przecież nie sprawdzisz przy kurierze, czy przerzutki działają czy AF trafia w punkt, chodzi tylko o zewnętrzną wizualną ocenę uszkodzenia przesyłki. Chyba tyle od klienta można wymagać, żeby potem nie było problemu z reklamacją w firmie przewozowej. Prokonsumenckie podejście do klienta rozumiem w ten sposób, jak to miało właśnie w przytoczonej sytuacji - klient odsyła mi uszkodzony obiektyw na mój koszt z protokołem spisanym przez kuriera, ja załatwiam sprawę z reklamacją i OD RAZU odsyłam klientowi drugi obiektyw. Już nie wydziwiajcie, wysłałem tysiące paczek i poza jedną sytuacją (plus zaginięciem paczki na poczcie, na szczęście ubezpieczonej) nie było nigdy z tym problemu.
O obiektywach wiem prawie wszystko
Ale to klient ma udowadniać, że nie jest wielbłądem? No bo przecież wszyscy kupują sprzęt po to aby nim je^%&* o podłogę i zgłaszać do sprzedawcy żądając wymiany na nowy. Bo nie mam co robić tylko wydać x tyś PLN żeby czekać 2 tygodnie na wymianę, przesyłki w tę i nazad....
Oddzielną kwestią jest, że to sprzedawca zleca usługę firmie przewozowej, ja często nie mam wpływu z jakiej usługi sprzedawca korzysta. A że taka np. siódemka łapała klientów jak leci, dawali dobrą ofertę, a sprzedawca dał się "skusić" i podpisywał umowę. I ja jako klient przez to muszę być zobowiązany....
Nie był to co prawda sprzęt foto, ale niejednokrotnie znajdowałem paczkę kurierską w skrzynce, bo udało się wepchnąć. Idę o zakład, że firma kurierska miała podpis, niby mój ale nie mój.... I nawet nie miał bym szans sporządzić protokołu.
Oczywiście nie traktuj tego personalnie, nie kupowałem nic od Ciebie i nie mogę mieć zastrzeżeń do Twojej pracy, ale wypowiadasz się w tym wątku jako sprzedawca i w dodatku zaciekle bronisz tamtej strony barykady.
trzy zoomy na krzyż
Chyba się nie rozumiemy. Niczego klient ma nie udowadniać, tylko odesłać uszkodzony towar z protokołem spisanym przez kuriera. Tylko tyle czy aż tyle ?
O obiektywach wiem prawie wszystko