Zamieszczone przez przemo_21
Jakoś tak od razu pomyślałem o takim "człowieczku orkiestrze", co to sobie gra jednocześnie na trąbce, skrzypcach i bębenku :-) Full wypas byłby jakby ten wspomniany przez Ciebie koleś udzielał jeszcze ślubu i oferował "pomoc" w nocy poślubnej.
No i proszę! Ludzie tak psy wieszają, że organizacja wesela to takie karkołomne logistycznie przedsięwzięcie, a tu niedługo będzie można jednego ludzika do wszystkiego nająć i po krzyku! ;-)