Ja byłem na weselu co "fotograf" był za kierowcę pary młodych, grał na organach w zespole oraz oczywiście fotografował uroczystość ślubną i plenerek dodatkowo. Co wyszło ....... Dla mnie ani jedno zdjecie nie podobało się, jednak młodzi nic nie mówili więc nie chciałem im psuć humoru. Sami przecież wybierali i wiedzieli co ich czeka.