Dyfuzor (ten wysuwany również) rozprasza światło i poprawia plastykę zdjęcia. Zabiera trochę mocy, bo i zoom palnika jest często ustawiany w pozycji najszerszej (nie wiem jak w 430EX). A dyfuzor mleczny nakładany jest przydatny właśnie wtedy gdy nie można odbić światła (głowicę warto ustawić po kątem 45 st.) jak też w każdej innejJa go mam właściwie na stałe. Ociepla, zmiękcza cień, poprawia plastykę i zwiększa kąt błysku. Zmiejsza moc jakieś 2,5 raza ale idzie przeżyć. Daje generalenie lepsze rezultaty niż ten wysuwany rozpraszacz, ale jego moim zdaniem też warto używać. Ja w Metzie używam
![]()