-
Początki nałogu
Odp: Jaki obiektyw dobrać do nowego sprzętu?
Tę pięćdziesiątkę dobrze jest zostawić jako obiektyw ratunkowy w razie czego. Do tego Twojego zestawu ja bym dokupiła 85 1.8, bo to fajne portretowe szkło i jak się przesiądziesz na lepszy aparat to nadal będzie fajne szkło i do portretów i do ślubów, a i miły widoczek w bardzo rozległym terenie da się nim ustrzelić. Kita bym się pozbyła na rzecz 10-18 Canona albo 10-24 Tamrona - tu już ciężko coś doradzić który brać, Tami działa też na pełnej klatce w zakresie 14-24, więc jest bardzo szeroko za niewielkie pieniądze do fulfrejma.
Na jakich ogniskowych najczęściej fotografujesz? Zakładam, że kita używasz albo na szerokim końcu, albo na 55mm. 50mm masz, to jest spoko szkło, w takiej cenie nic lepszego nie dostaniesz. Szerokokątny zoom da Ci większe pole manewru w repo ulicznym i w krajobrazie niz ten kit i będzie miał szybszy AF. Czyli do tego co masz to ja Ci proponuję wziąć któryś szerokokątny zoom i 85mm f1.8 i działać. Zanim się dowiesz jaką fotografią się chcesz zajmować dojdziesz też do tego jakich szkieł Ci trzeba, będziesz przy tym miała już dwie fajne stałki, które są w stanie pracować na każdym aparacie Canon EOS.
Jeśli chcesz zacząć śluby... nie przejmuj się na razie tak bardzo sprzętem. Owszem, potrzebujesz czegoś lepszego na zlecenia, ale uczyć się możesz na tym co masz. Kadrowania, poruszania się po kościele/urzędzie/sali weselnej, błyskania, ogólnego "co i jak". Znajdź jakiegoś fotografa, który pozwoli Ci chodzić ze sobą na śluby, ucz się. Jeśli się wstydzisz pytać fotografów, to sobie odpuść, bo z klientami będzie tylko gorzej
Jeśli w Twojej okolicy z jakichś powodów nie będzie chętnego fotografa, idź do księdza i poproś o możliwość focenia zwykłych mszy. Możesz mu dawać najfajniejsze foty potem do jakiejś parafialnej gazetki czy coś. Tak, wbrew pozorom focenie mszy bardzo Ci pomoże - ogarniesz światło w kościele, ogarniesz poruszanie sie po nim, ogarniesz focenie tłumu etc. Chodź na jakieś festyny, czy inne tego typu eventy, gdzie jest dużo ludzi na raz i łażą jak chcą, to Ci pozwoli wyćwiczyć oko w repo, nie musisz tych zdjęć kolekcjonować, możesz je potem wywalić, ale będziesz się uczyć. Jesli dasz radę możesz fotografować na śluby znajomych, rodziny, ale nie jhako główny fotograf, tylko tak sobie dodatkowo bez spiny, trenuj, trenuj, trenuj. Zdobędziesz obycie i na prawdziwych zleceniach nie będziesz cała sztywna z nerwów. Salę weselną też można zasymulować i to dużo łatwiej niż mszę
Jeśli będziesz uparta i naprawdę chcesz w to wejść, poradzisz sobie, a sprzęt przyjdzie później i też będzie Ci łatwiej go wybrać. Jak się nauczysz skłądać dobre kadry i zdobędziesz ogólne obycie z repo, to po przesiadce na porządniejszy sprzęt będzie Ci tylko łatwiej.
Może się też okazać, że śluby to nie to co chcesz robić a na przykład poczujesz się dobrze w portrecie, fotografii rodzinnej, albo repo ulicznym, czy fotografii modowej. Moim zdaniem zestaw szerokokątny zoom plus 50mm plus 85mm da Ci dobrą bazę. Lepsza bazę i większą uniwersalność by Ci dała wymiana pięćdziesiątki na 35mm, ale nie zmieścisz się w budżecie.
A, nawet jeśli zaczną Ci się trafiać jakieś zlecenia, od razu nie będziesz mieć zleceń co tydzień. Możesz wypożyczać sprzęt.
Ostatnio edytowane przez eleroo ; 26-11-2016 o 17:12
Tagi dla tego wątku
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum