Teraz to pikuś. Wgrywasz nowy firmware do obiektywu i gotowe. Dawniej w czasach analogia jeśli obiektyw był po gwarancji to trzeba było oddać do serwisu na odpłatne rechipowanie albo sprzedać i kupić nowy zgodny egzemplarz.
Teraz to pikuś. Wgrywasz nowy firmware do obiektywu i gotowe. Dawniej w czasach analogia jeśli obiektyw był po gwarancji to trzeba było oddać do serwisu na odpłatne rechipowanie albo sprzedać i kupić nowy zgodny egzemplarz.
R3 + RF85LDS
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
moja chata ups... sigma z kraja jak to u mnie na wsi gadają i ma usb docka i nadal robi odlotowe fotki, nawet na 1.4 są nadal ostreczyli u mnie bez zmian.
gdyby się skupili na tym aby zmiany w korpusie cudownie usunęły mydło z ich własnych obiektywów to byłby news, a tak bida i tyle w temacie.
Jestem szumofobem
S50/1.4A. Mam ostrego kundla.
Używam Lee: BS, LS, Lee Landscape Polarizer 105mm, .6, .9 soft i hard, holder 2 sloty + pierścień
Też się nad tym zastanawiałem. Przyszło mi do głowy takie rozwiązanie, że Canon przewidział taka sytuację od początku i w protokole komunikacji umieścił komendy, które na początku były niewykorzystywane. Sigma czy Tamron badając komunikację korpus - obiektyw nie mają szans znaleźć takich komend. Później w nowym modelu korpusu wystarczy uruchomić jedną z nich. Obiektywy Canona wiedzą jak na nią odpowiedzieć, niezależne już nie.
Fomei PRV-3 w środku EOS 50D, EOS 10D, jakieś szkła i miejsce na nowe zakupy.
Moje gnioty
Moje gnioty 2
https://500px.com/p/m_kowalczyk?view=galleries
EOS R5, RF 14-35/4L, RF 24-105/4L, RF 70-200/4L, RF100-500L, C35/2 IS, C70-300L IS, M6II, M11-22, M22, M32, S56/1.4, M55-200